Otrzymał karę dożywocia. W więzieniu wzbogacił się o 310 tysięcy funtów
Sprawą Iana Workmana żyła cała Wielka Brytania. Teraz 64-letni morderca znów znalazł się na ustach współobywateli. Skazany na dożywocie mężczyzna został beneficjentem kilkuset tysięcy funtów.
Ian Workman przebywa obecnie w wiezieniu. Przed skazaniem przez 30 lat prowadził własny biznes IGW Group w Bolton i Blackburn w Anglii. Już po tym, jak został skazany, złożył do sądu wniosek o rozpatrzenie nieprawidłowości dotyczących jego firmy.
Roszczenie dotyczyło rozliczania podatku VAT, który Workman płacił w trakcie prowadzenia firmy. 64-latek twierdził, że powinien otrzymać pieniądze z tytułu nadpłaty. Ostatecznie sąd poparł jego argumentację i więzień otrzymał 310 tysięcy funtów (ponad półtora miliona złotych).
Ian Workman nie brał udziału w procesie. Jak podaje "Daily Mirror" 64-latek przedstawił swoje argumenty w sądzie za pośrednictwem nagrania wideo.
Zobacz też: Przebadali mózg zbrodniarza, by szukać przyczyny straszliwych czynów. Wyniki zaskakują
Kogo zamordował Ian Workman?
Jak podaje BBC, Ian Workman został skazany na dożywocie w 2011 roku. Brytyjczyk zamordował swoją żonę Susan Workman, z którą był w trakcie rozwodu.
Susan Workman została dźgnięta w klatkę piersiową aż 35 razy. Jak ustalono w toku śledztwa, Ian Workman zaatakował ją, gdy opisywała na komputerze nadużycia, jakich dopuszczał się wobec niej mąż.
64-latek argumentował przed sądem, że zabił żonę w ramach obrony własnej. Po usłyszeniu wyroku 64-latek złożył pozew przeciwko swoim obrońcom, oskarżając ich o zaniedbanie i niekompetencje, które w konsekwencji doprowadziły do jego skazania. Jednak Sąd Apelacyjny odrzucił te roszczenia.
Ian Workman ma prawo do zwolnienia warunkowego. Jednak zanim to nastąpi, będzie musiał spędzić w więzieniu minimum 17 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
