Powiedziała "tak", a on sięgnął po złoty medal. Niesamowita historia Andreasa Kuetella

Sezon 2008/09 zapowiadał się nieszczególnie dla Adreasa Kuetella. 27 luty okazał się jednak dniem, który zmienił życie skoczka. Szwajcar na kilkanaście godzin przed konkursem mistrzostw świata w Libercu postanowił wybrać się do Polski, by spontanicznie oświadczyć się dziewczynie. Ta powiedziała "tak", a niesiony euforią "Andi" chwilę później sięgnął po złoty medal, który pozostaje jego największym sukcesem w karierze.

Niesamowita historia Andreasa Kuetella
Źródło zdjęć: © Getty Images
Waldemar Ossowski

Szwajcar po znakomitym skoku na odległość 133,5 metra prowadził w konkursie po pierwszej serii. Druga kolejka została odwołana z powodu silnych opadów deszczu i śniegu, a tym samym 29-latek zwyciężył w zawodach na dużej skoczni.

Okazuje się jednak, że tego dnia Kuettel pozytywnie zaskoczył nie tylko swoich kibiców, ale także dziewczynę. O wszystkim zdecydował się opowiedzieć "Luzerner Zeitung".

Kuettel w dniu zawodów z samego rana opuścił wioskę sportowców i udał się do Polski, aby oświadczyć się swojej dziewczynie Dorocie. - Przekradłem się do mojej dziewczyny i oświadczyłem się - mówi Kuettel. - To nie było takie romantyczne, nie miałem przy sobie pierścionka i nie upadłem na kolana. Czułem jednak, że to jest odpowiedni moment - dodał.

Następnie podbudowany Szwajcar wrócił do Liberca i jak wspomina czuł, że jest znakomicie przygotowany. - Powiedziałem sobie: "Andreas, moc w twoich nogach jest niesamowita. Teraz możesz z nimi wskoczyć na księżyc" - dodał.

Para już w lipcu 2009 roku wzięła ślub cywilny, a rok później kościelny. Ojcem chrzestnym ich syna jest kolega Kuettela z kadry, Simon Ammann.

Zaraz po przejściu na sportową emeryturę, w 2011 roku, Andreas Kuettel wyemigrował z żoną do Danii. Dziś mieszka z nią i dziesięcioletnim synem Oliverem w Sönderborgu, w pobliżu granicy z Niemcami. 41-latek pracuje obecnie jako doradca szwajcarskiej drużny skoczków narciarskich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył