Christian Palma Gutiérrez, bardziej znany jako QBA, zaczął mówić. Został zatrzymany jeszcze z jedną osobą w związku z koszmarem studentów szkoły filmowej, który poruszył całym Meksykiem. Na ulicach do teraz trwają protesty i demonstracje z żądaniem sprawiedliwości po śmierci młodych ludzi. Policja poszukuje jeszcze pięciu podejrzanych.
Raper nie próbował zaprzeczać, że wykonał polecenie kartelu. Dwa dni temu śledczy podali, że zwłoki ofiar rozpuszczono w kwasie. Teraz już wiadomo, że zrobił to QBA, by pozbyć się wszelkich dowodów zbrodni kartelu. Z brutalną grupą przestępczą związał się trzy miesiące wcześniej, dzięki przyjacielowi, który mu to zaproponował.
Zdumienie budzi wysokość wynagrodzenia, za jakie wykonywał rozkazy. Miesięcznie dostawał trzy tysiące pesos, co oznacza równowartość około 540 złotych - podaje BBC News. Raper był bardzo szczery z przesłuchującymi go prokuratorami. Powiedział, że nie po raz pierwszy pozbywał się w ten sposób ciał zabitych przez kartel osób.
Powiedział, że uczestniczył w ten sposób w trzech innych morderstwach - poinformowała prokurator Lizette Torres.
Studenci zostali porwani, gdy zepsuł się im samochód na drodze. 19 marca w mieście Tonala podjechali do nich członkowie kartelu przebrani za policjantów. Śledzili Javiera Salomona Acevesa Gastéluma, Jesúsa Daniela Díaza i Marco Ávalosa już od pewnego czasu. Studenci szkoły filmowej mieli bowiem nieszczęście wybrać do kręcenia zdjęć farmę obserwowaną przez gangsterów. Przestępcy oczekiwali, że pojawi się na niej szef rywalizującej z nimi grupy zbrojnej. Trzech młodych mężczyzn wzięli za członków konkurencyjnego kartelu.
Jeden z porwanych zmarł w trakcie tortur, wtedy bandyci zabili pozostałych. Tego samego wieczoru raper QBA dostał polecenie, by zwłoki studentów zniknęły. Wokalista z Guadalajary (stolicy stanu Jalisco) ma 125 tysięcy fanów śledzących jego kanał w serwisie YouTube. Jego twórczość jest w tej chwili pilnie analizowana przez meksykańskich śledczych, którzy liczą, iż znajdą wskazówki mogące pchnąć śledztwo do przodu.
W 2017 roku w Meksyku padł rekord liczby popełnionych morderstw. Ponad 25 tysięcy ofiar straciło życie. Jeszcze nigdy poziom przemocy nie był tak wielki w tym kraju od momentu prowadzenia statystyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
