Krzysztof Narewski| 
aktualizacja 

Szukają niani za kupę kasy. Jest ponury haczyk

84

Szkockie małżeństwo z rejonu Scottish Borders szuka niani oferując 50 tys. funtów rocznie (ok. 240 tys. zł). To sporo, nawet jak na brytyjskie warunki. Haczyk? Pięć poprzednich opiekunek uciekło, bo w domu pary "straszy".

Szukają niani za kupę kasy. Jest ponury haczyk
(iStock.com, ISO3000)

Ogłoszenie z pozoru niczym się nie wyróżnia. Potrzeba opiekunki dla dwójki dzieci w wieku 5 i 7 lat. Do jej obowiązków należeć będzie przygotowywanie śniadania, odwożenie i przywożenie maluchów ze szkoły oraz układanie uch do snu. W zamian otrzyma też do dyspozycji pokój z kuchnią i łazienką.

Ja i mój mąż jesteśmy bardzo zapracowani i często musimy wyjeżdżać. Czasem nie ma nas nawet przez cztery noce z rzędu – czytamy w ogłoszeniu

Dalej robi się jednak ciekawiej. Małżeństwo zdradza, że kupiło dom 10 lat temu. Sprzedający mówił o straszeniu w nim. Nowych właścicieli to jednak nie odwiodło. Bardzo spodobał im się ten dom i piękne widoki w okolicy.

*Nowa niania będzie szóstą z kolei. *Poprzednie rezygnowały, bo kiedy właścicieli nie było w domu, pojawiały się dziwne dźwięki, tłukło się szkło, a meble przesuwały. Te sytuacje były też niezwykle stresujące dla dzieci.

Małżeństwo jest zdesperowane. Szuka kogoś na dłuższy czas i jest zdolne zapłacić więcej, byle ktoś się zgodził na taką pracę. A wy? Podjęlibyście się takiej pracy? 20 tys. zł miesięcznie brzmi naprawdę nieźle.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić