W sądzie na Manhattanie odczytano testament zmarłego niedawno muzyka. David Bowie zostawił część swojej fortuny byłej supermodelce i żonie Iman, córce Alexandrze oraz synowi z poprzedniego małżeństwa reżyserowi Duncanowi Jonesowi. Całkowity majątek netto artysty szacuje się na 230 milionów dolarów.
Piosenkarz, który zmarł na początku roku po długiej chorobie, nie zapomniał też o współpracownikach. Według informacji gazety "New York Post" dwa miliony dolarów zostały zapisane osobistej asystentce Bowiego Corinne Coco Schwab. Milion powędrował także do Marion Skene, obecnie przyjaciółki rodziny, która była nianią 44-letniego dziś syna artysty Duncana Jonesa.
Wielka suma pieniędzy, którą odziedziczyła rodzina, została równo między nich podzielona. Dzieci Bowiego dostały po 25 procent, natomiast żona 50 procent, a także prawie wszystkie nieruchomości muzyka, w tym także apartament w nowojorskim SoHo, gdzie para mieszkała. Jedynie posiadłość Little Tonshi Mountain niedaleko Woodstocku przypadła jego 15-letniej córce Alexandrze.
Według "New York Daily News" David Bowie napisał swój testament w 2004 roku. Stało się to tuż po ataku serca, który wtedy przeżył. Muzyk zmarł 10 stycznia 2016 roku, dwa dni po swoich 69 urodzinach i premierze albumu "Blackstar". Od 18 miesięcy zmagał się z rakiem wątroby. Nie chciał pogrzebu. Został skremowany, a jego prochy zostały rozsypane podczas buddyjskiego rytuału na indonezyjskiej wyspie Bali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
