To jedna z tych historii, których nie chcielibyście przeżyć. Dla przeciętnego Polaka, który w ogródku może spotkać co najwyżej zabłąkanego kota, sytuacja musi być ciężka do wyobrażenia. Oto bowiem ponad 2,5-metrowy, śmiertelnie niebezpieczny krokodyl, wylegiwał się w basenie na posesji jednego z mieszkańców położonego 130 kilometrów od Miami miasteczka Keys.
Mężczyzna natychmiast zadzwonił po szeryfa. Ten zjawił się w asyście służb odpowiedzialnych za bezpieczne usuwanie dzikich zwierząt z miejsc, które zagrażają ich bezpieczeństwu (ang. Florida Fish and Wildlife Conservation Commission). Po zgłoszeniu funkcjonariusze przetransportowali sporych rozmiarów zwierzę do jego naturalnego środowiska.
Krokodyl to niezwykły gatunek. Męskie osobniki potrafią osiągać nawet 6 metrów długości i ważyć ponad 900 kg. Żeńskie okazy są zwykle nieco mniejsze - rosną do ok. 4 metrów długości. Na chwilę obecną terytorium Stanów Zjednoczonych zamieszkuje ok. 2 tysiące sztuk tych niesamowitych zwierząt.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
