Zjadła pół paczki chipsów, zanim zorientowała się, że to nie pieprz...
18-letnia studentka Emily Wagoner postanowiła wyskoczyć do popularnego w USA fast-foodu Pita Pit po chipsy. Szczęśliwa zaczęła je jeść, jednak w połowie paczki zdała sobie sprawę z tego, że to, co wzięła na początku za grubo mielony pieprz, w rzeczywistości było... martwymi mrówkami.
Po zauważeniu swojej pomyłki dziewczyna była w szoku. Najpierw powtarzała w kółko "o mój Boże!", a potem zaczęła się histerycznie śmiać. Zdjęcie nieszczęsnych chipsów wrzuciła od razu na Twittera. Szybko stało się hitem zyskując ponad 6 tys. lajków i udostępnień - informuje metro.co.uk.
Sieć fast-foodów poczuła się w obowiązku wynagrodzić klientce tę wpadkę. Za martwe mrówki w chipsach zaoferowano jej kupon na 50 dolarów do wykorzystania w ich restauracjach. Dziewczyna odrzuciła propozycję uznając ją za zniewagę. Biorąc pod uwagę co się stało, powinni byli zdecydowanie bardziej się postarać - uznała.
Dziewczynie dostało się trochę od internetowych trolli. Część osób nie mogła zrozumieć, jak mogła pomylić mrówki z przyprawami. Nikt jednak nie zakłada, że na chipsach są martwe owady, a z pewnej odległości spokojnie można się pomylić. Założenie że to pieprz wydaje nam się całkowicie uzasadnione. Ale teraz zaczniemy się lepiej przyglądać kupionym produktom.
Autor: Bartosz Nowak
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
