Matka zobaczyła cenę wody na lotnisku w Warszawie. "To chore"
Ceny na lotniskach potrafią wprawić w osłupienie. Przekonała się o tym pani Iza, która wspólnie z córką i mężem leciała z Lotniska Chopina do Włoch. W trakcie oczekiwania na lot 3-latce zachciało się pić. Gdy kobieta zobaczyła cenę wody zrobiła wielkie oczy.
Pani Iza wraz z mężem i 3-letnią córką wybrała się ostatnio do Włoch. O swojej przygodzie na lotnisku Chopina w Warszawie opowiedziała portalowi edziecko.pl. W trakcie oczekiwania na lot dziecku zachciało się pić.
- Córka poprosiła, żeby kupić jej wodę, co w sumie i tak planowaliśmy, żeby potem nie kupować jej w samolocie. Zaszliśmy do sklepu na lotnisku, a tam przeżyłam prawdziwy szok. Najtańsza woda kosztowała 9 zł! I to malutka butelka, która nie ma opcji, żeby starczyła na naszą trójkę, musieliśmy kupić 3 takie butelki minimum i to oszczędzając wodę - tłumaczy kobieta.
Rozbój w biały dzień, kto to widział! Wyszło na to, że zapłaciłam 27 zł za 1,5 litra wody! To chore! - mówi wzburzona pani Iza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walizka z niespodzianką. Lotnisko w Ekwadorze udaremniło przemyt żywych zwierząt
Kobieta nie może zrozumieć, dlaczego na warszawskim lotnisku ceny są tak bardzo zawyżone.
- Nie chodzi już nawet o te 30 zł, tylko o fakt. Człowiek szuka godzinami tanich lotów, żeby zaoszczędzić, przegląda milion ofert hoteli, a potem wywala kasę na takie coś. Nie rozumiem, dlaczego jest przyzwolenie linii lotniczych na takie oszukiwanie ich pasażerów, bo dla mnie te ceny to nic innego, jak jawne oszustwo ludzi, którzy nie mają wyboru - podsumowała w rozmowie z portalem edziecko.pl
Czytaj także: Skontrolowano WOŚP. Są wyniki
Warto pamiętać jednak, że na Lotnisku Chopina pasażerowie mogą skorzystać z darmowych źródełek z wodą pitną.
Każdy pasażer może skorzystać z darmowej, filtrowanej wody pitnej w bardziej wygodny sposób. Wystarczy zabrać ze sobą pustą butelkę, bidon lub termos, a następnie uzupełnić w jednym ze zmodernizowanych źródełek - informuje Lotnisko Chopina.
Źródełka są bardzo proste w obsłudze. Wystarczy podstawić pojemnik pod górnym kranikiem (odpowiednie miejsce wskazuje grafika butelki) i nacisnąć przycisk. Niektóre punkty mają również dodatkowy kranik, z którego można bezpośrednio się napić. Co ciekawe, nowe poidełka napełniają butelki szybciej niż poprzednie.
Dostępne są także dwa poidełka dla pasażerów przylatujących ze strefy non-Schengen. Znajdują się przed kontrolą paszportową i na razie pozostaną w dotychczasowej formie.
