Jan Muller| 
aktualizacja 

Komuniści ukrywali te tragedie. Nikt nie mógł wiedzieć

153
1/6

Im mniej wiesz, tym...

Im mniej wiesz, tym...
(PAP/Anatol Weczer)
0
0

W historii PRL nie brakowało dramatycznych wydarzeń, o których władza wolałaby milczeć. Cenzura ukrywała informacje o ludziach rozjechanych przez czołg na paradzie w Szczecinie czy zabitych pasażerach autokaru rozbitego w Osiecznicy. Zatajano faktyczną liczbę ofiar i skandale przy akcjach ratunkowych w wypadkach kolejowych. Ale też to samo działo się w ZSRR. Zobaczcie 5 największych takich "tajnych" katastrof.

2/6

Stadion Łużniki, 1982 rok

0
0

20 października 1982 moskiewski Centralny Stadion Sportowy imienia Lenina stał się miejscem największej sportowej tragedii w historii ZSRR. Miejscowy Spartak podejmował drużynę z Holandii. Tego dnia nasypało dużo śniegu, a temperatura spadła do -10 stopni Celsjusza. Przemarznięci fani przed końcem nudnego meczu zaczęli kłębić się na trybunie C z jedyną otwartą bramą (z czterech). W którymś momencie na schodach upadła dziewczynka. Ktoś zatrzymał się, by jej pomóc i tak zaczęło się wzajemne tratowanie. Potem Spartak strzelił bramkę i nagle wszyscy zaczęli się cofać na trybunę. Sytuacja z dramatu zmieniła się w horror. Zadeptano i zaduszono 66 osób, głównie nastoletnich. Następnego dnia jedynie popołudniówka "Wieczorna Moskwa" zamieściła kilka zdań o "naruszeniu porządku" na stadionie. Rozmiar tragedii Rosjanie poznali 7 lat później.

3/6

Moskiewskie metro, 1982 rok

0
0

Ten sam rok, to samo miasto. W godzinach szczytu 17 lutego zepsuły się schody ruchome nr 4 prowadzące w dół stacji metra Awiamotornaja. Źle zamocowany stopień zablokował cały mechanizm, niszcząc przekładnie i sprzęgło. Tłum stojący na schodach pomknął w dół. Olbrzymiego ciężaru nie powstrzymały zamontowane niewiele wcześniej dodatkowe hamulce. Po 110 sekundach od początku awarii było po wszystkim. Zginęło wiele osób, choć krążące później plotki aż o 700 ofiarach są zdecydowanie przesadzone. Opowiadano, że mechanizm mielił ludzi niczym maszynka do mięsa. To nie była prawda. Zabici to osoby zaduszone na dole schodów przez kolejnych upadających. Niemal całkowity brak informacji w mediach (była jedna notka w moskiewskiej popołudniówce) dodawał paliwa tlącej się przez lata teorii o rzezi w metrze. Pierwsza szczegółowa publikacja o wypadku pojawiła się dopiero w 1992 roku.

4/6

Nowosybirsk, 1976 rok

0
0

Wczesnym rankiem 26 września 1976 roku 23-letni pilot Władimir Serkow pokłócił się z żoną, więc w akcie zemsty uderzył samolotem w blok mieszkalny. Z lokalnego lotniska w Nowosybirsku porwał maszynę typu An-2 i po krótkim locie wbił się w lewe skrzydło 5-piętrowego bloku. Mieszkali tam teściowie, u których schroniła się z 2-letnim synem jego żona. Samobójczy atak nie udał się. W mieszkaniu rodziców żony nikogo nie było. Paliwo z samolotu wznieciło pożar w całym pionie. Ludzie uciekający przed ogniem skakali z okien i balkonów. Zginęły 4 osoby, a 11 było rannych. Władza o porwaniu i katastrofie wolała milczeć. W końcu wiedza o tym, jak łatwo porwać samolot i dokonać z jego użyciem ataku mogła dotrzeć do "wrogów systemu".

5/6

Statek wycieczkowy Aleksander Suworow, 1983 rok

0
0

Ciepły wieczór 5 czerwca 1983 roku. Na Wołdze pod mostem w Uljanowsku z maksymalną prędkością przepływa statek wycieczkowy Aleksandr Suworow. Błędy w wyliczeniach obciążenia jednostki sprawiły, że cała nadbudówka została przez most ścięta. W tej części znajdowało się kino i większość pasażerów zebranych na wieczorny pokaz. Reszta bawiła się na parkiecie tuż za nadbudówką. Tam, gdzie po zderzeniu z mostem przepchnięta została oderwana konstrukcja. Zginęło od 176 do 300 osób. Informacji dokładnych brak, bo urzędnicy nie chcieli przyznać, że na statek weszło więcej osób, niż miało prawo.

6/6

Bajkonur, 1960 rok

0
0

W październiku 1960 roku rakieta balistyczna R-16 eksplodowała w kosmodromie Bajkonur. Do startu przygotowywano rakietę, która nie została jeszcze ukończona. Włodarze sowieccy popędzali inżynierów, by ci skrócili czas prac i wystrzelili pocisk w rocznicę Rewolucji Październikowej. 30 minut przed godziną zero włączył się jeden z trzech silników. Potężna eksplozja zatrzęsła całym ośrodkiem lotów. Nie ma dokładnych danych, ale spaliło się żywcem między 74 a 126 osób, w tym dowódca strategicznych sił rakietowych Mitrofan Nedelin. Przebywał wówczas w bunkrze kilka metrów od rakiety.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić