Najbardziej kontrowersyjne okładki w historii

W listopadzie 1970 roku magazyn "Esquire" pokazał na okładce szeroko uśmiechniętego pułkownika Williama Calley'a Juniora pozującego wśród wietnamskich dzieci. Zdjęcie zaszokowało opinię publiczną, ponieważ zaledwie 2 lata wcześniej Calley przewodził masakrze, której amerykańscy żołnierze dokonali w wietnamskiej wiosce Mỹ Lai. Zabito wtedy 109 bezbronnych cywilów, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze.

William Calley został skazany jedyny z 26 oskarżonych żołnierzy. Otrzymał wyrok dożywotniego więzienia, który wkrótce zredukowano do aresztu domowego. Trzy lata później człowiek, którego nazywano potworem, został ułaskawiony przez prezydenta Nixona i tym samym uniknął sprawiedliwej kary.

Wyglądająca dziś niewinnie okładka magazynu "Playboy" była jednym z przełomowych momentów w walce z dyskryminacja rasową w Stanach Zjednoczonych. W 1971 roku po raz pierwszy w historii została tu pokazana Afroamerykanka pozująca samodzielnie, bez towarzystwa innych playmates.

Zdjęcie przedstawiało Darine Stern zakrytą jedynie białym oparciem krzesła w kształcie logo magazynu - głowy króliczka. Dzięki tej okładce Darine stała się rozpoznawalna i dołączyła do grona modelek słynnej nowojorskiej agencji Forda.

Zdjęcie z pamiętnej okładki magazynu "Rolling Stone" powstało zaledwie kilka godzin przed tragiczną śmiercią Johna Lennona, który został zastrzelony przez Marka Davida Chapmana 8 grudnia 1980 roku. Fotograf Annie Leibovitz próbowała przekonać Lennona do samodzielnego pozowania, ale on usilnie nalegał na obecność żony na zdjęciu.

Zdjęcie nagiego Lennona obejmującego Yoko Ono pojawiło się na okładce "Rolling Stone" nieco ponad miesiąc po jego śmierci. Amerykańskie Stowarzyszenie Wydawców Magazynów okrzyknęło ją najbardziej popularną okładką ostatnich czterdziestu lat.

Dziś nikogo już nie szokuje zdjęcie nagiej kobiety w ciąży. Jednak 24 lata temu, kiedy ciężarna Demi Moore pojawiła się w stroju Ewy na okładce "Vanity Fair", wybuchł niebywały skandal. Zdjęcie autorstwa Annie Leibovitz określano jako "obrzydliwe" i "bezwstydne". Niektóre sklepy nie chciały wręcz sprzedawać kontrowersyjnego czasopisma i odsyłały je z powrotem do wydawcy lub zakrywały okładkę brązowym papierem.

Jednak odważny akt Demi Moore nie tylko przyczynił się do rozkwitu jej kariery aktorskiej, ale też zapoczątkował prawdziwą lawinę nagich zdjęć ciężarnych celebrytek.

W 1994 roku amerykańską opinią publiczną wstrząsnęło brutalne morderstwo, którego znany sportowiec, O.J. Simpson, dopuścił się na swojej byłej żonie i jej kochanku. W tym samym roku na okładce magazynu "Time" pojawiło się zdjęcie Simpsona pochodzące z akt policyjnych z podpisem "Amerykańska Tragedia".

Ponieważ wydanie magazynu ukazało się w trakcie trwania procesu, "Time" musiał zmierzyć się z zarzutami o manipulację. Magazyn oskarżano o przyciemnienie zdjęcia, które oryginalnie jest znacznie jaśniejsze, w celu nadania Simpsonowi bardziej złowieszczego wyglądu. Jak zwykle w takich przypadkach, pojawiły się również zarzuty o rasizm. W 1995 roku O.J.Simpson został uniewinniony.

W kwietniu 1997 roku ulubienica Ameryki, Ellen DeGeneres, postanowiła ogłosić swój coming out. Wybrała do tego celu okładkę magazynu "Time", na której razem z jej zdjęciem pojawił się wielki napis "Tak, jestem homoseksualna". Choć teraz wydaje się to mało szokujące, jeszcze pod koniec lat 90. takie wyznanie mogło załamać jej karierę.

Upublicznienie orientacji seksualnej było wśród prowadzących programy telewizyjne czymś zupełnie nowym. I choć faktycznie program Ellen został wtedy zdjęty z anteny, czas pokazał, że było to jedynie drobne potknięcie na jej drodze do sukcesu.

W 1997 roku firma Apple w niczym nie przypominała potęgi, jaką jest dziś. Rynek komputerowy był silnie zdominowany przez Microsoft, a Steve Jobbs dopiero powracał do firmy po latach wygnania. Właśnie wtedy magazyn "Wire" opublikował listę 101 porad o tym jak zbawić firmę, zalecając m.in. oddanie władzy totalnej w ręce Steve'a Jobbs'a.

101 sposobó by uratować Apple

Sama okładka wzbudzała kontrowersje z innego powodu. Przedstawiała bowiem logo firmy - jabłko - otoczone koroną cierniową oraz poświatą, niczym serce Jezusa na świętych obrazkach. Zdjęciu towarzyszył podpis: "Módlcie się".

Kiedy w 1999 roku ukazało się wydanie magazynu "Rolling Stone" z zaledwie 16-letnią roznegliżowaną Britney Spears, wybuchł ogromny skandal. Okładka przedstawiała gwiazdę leżącą na łóżku w samej bieliźnie, ale jednocześnie trzymającą Teletubisia.

Młodziutka Britney była oskarżana o obrazę moralności i dawanie złego przykładu młodzieży, magazynowi zarzucano natomiast nadmierne epatowanie erotyzmem nieletniej wówczas gwiazdy.
Według plotek ówczesna księżniczka popu sama wyszła z inicjatywą rozpięcia bluzki, gdy tylko jej menadżer opuścił pokój.

Kanye West jest znany z tego, że cecha skromności występuje u niego w postaci szczątkowej. Dlatego też w styczniu 2006 roku magazyn "Rolling Stone" postanowił przewrotnie wykorzystać rozbuchane ego rapera, przedstawiając go na okładce w koronie cierniowej na podobieństwo Jezusa.

Odzew był natychmiastowy. Religijni czytelnicy czasopisma nie uznali okładki za zabawną i masowo wyrażali swoje oburzenie. Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że w znajdującym się wewnątrz magazynu wywiadzie aktualny mąż Kim Kardashian przyznał się do uzależnienia od pornografii.

Okładka przestawiająca amerykańskiego polityka trzymającego dymiącą strzelbę nie wydaje się być niczym szczególnie kontrowersyjnym. I byłoby to prawdą, gdyby nie fakt, że Dick Cheney właśnie z takiej broni zastrzelił człowieka. Były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych przypadkowo uśmiercił kolegę podczas polowania w lutym 2006 roku.

Na okładce opublikowanego prawie rok później wydania "Texas Monthly" nie tylko pokazano polityka w demonicznej pozie, ale dla podkręcenia prowokacji dodano podpis "Jeśli nie kupisz tego magazynu, Dick Cheney strzeli ci prosto w twarz". Okładka była szeroko komentowana jako "oburzająca" i "niesmaczna", choć inne media również nie szczędziły politykowi szyderstw.

Satyryczny rysunek na okładce magazynu "The New Yorker" z lipca 2008 roku na pewno nie rozbawił ani Baracka Obamy, ani jego żony. Rysownik Barry Blit przedstawił małżeństwo jako parę terrorystów, za których plecami wisi portret Osamy Bin Ladena. W tle widać również płonącą w kominku flagę USA.

Rysunek był ostro krytykowany nie tylko przez samego Obamę, ale również przez jego przeciwnika w wyborach prezydenckich w 2008 roku, Johna McCaina. Michelle Obama przyznała później, że satyra ścięła ją z nóg i mocno wpłynęła na jej samoocenę.

Kiedy 25 czerwca 2009 roku Michael Jackson niespodziewanie zmarł, media na całym świecie prześcigały się w publikowaniu wydań jemu poświęconych. Śmierć króla popu dosłownie złamała internet - operatorzy Google musieli zablokować dostęp do frazy "Michael Jackson" ze względu na miliony wyszukiwań, awarii uległ również Twitter oraz Wikipedia.

Jednak magazyn "OK!" poszedł o krok za daleko o i umieścił na okładce zdjęcie umierającego Jacksona, zrobione po kryjomu przez ochroniarza lub sanitariusza. Na "OK!" spłynęła fala krytyki, choć wydawca tłumaczył, że nie chodziło mu o tanią sensację, lecz o wyróżnienie się na tle okładek innych magazynów, które były tworzone jako hołd dla króla popu.

W czerwcu 2011 roku "Rolling Stone" zaprezentował światu erotyzm w zupełnie nowej odsłonie. Na okładce magazynu pojawiło się troje głównych bohaterów serialu "True Blood", opowiadającego historię seksownych wampirów. Anna Paquin, Alexander Skarsgard i Stephen Moyer wystąpili zupełnie nago, pokryci substancją przypominającą krew.

Był to wyjątkowo skuteczny sposób na promowanie nowych odcinków serialu. Oburzenie wywołane nagością, mrocznym erotyzmem i obecnością krwi znacznie podkręciło zainteresowanie serialem.

W 2012 roku "Time" po raz kolejny zaszokował swoich czytelników, umieszczając na okładce zdjęcie 26-letniej kobiety karmiącej piersią 3-letniego syna. Magazyn przełamywał w ten sposób kolejne społeczne tabu, co spotkało się ze skrajnymi reakcjami. Jedni byli oburzeni, że Jamie Lynne Grumet, która jest wystarczająco urodziwa by być modelką, posłużyła za ilustrację tzw. rodzicielstwa bliskości, które funkcjonuje przecież od pokoleń. Inni uważali, że jest to oznaka wsparcia dla matek karmiących w miejscach publicznych.

Kontrowersyjnym aspektem okładki było jednak przede wszystkim pokazanie piersi kobiety. Za każdym razem, kiedy okładkę pokazywano w telewizji, pierś musiała być zasłonięta. Niektóre stoiska z gazetami zakrywały wręcz całą "obrazoburczą" okładkę.

W 2013 roku skupiający się głównie na celebrytach magazyn "Rolling Stone" wywołał prawdziwą burzę, umieszczając na okładce zdjęcie młodego terrorysty. Dzhokhar Tsarnaev, odpowiedzialny za zamach bombowy podczas maratonu w Bostonie, wyglądał na okładce jak idol nastolatek.

"Rolling Stone" został dosłownie zbojkotowany - wielu czytelników zawiesiło subskrybcję czasopisma, twierdząc, że jego okładka to policzek dla ofiar zamachowca. Burmistrz Bostonu nazwał okładkę "haniebną", a amerykańskie sieci sklepów CVS i Walgreens odmówiły sprzedaży numeru.
Jednak niezależnie od oburzenia opinii publicznej, okładka z Tsarnaevem została uznana za "Najgorętszą Okładkę Roku", a wydanie sprzedało się w 120 tysiącach egzemplarzy.

"Utracona niewinność" - tak prawicowy magazyn "National review" skomentował okładkę "The New Yorkera" z lipca 2013 roku. Grafika przedstawiała Erniego i Berta, znanych z programu dla dzieci "Ulica Sezamkowa", którzy przytulają się na kanapie. Ernie i Bert oglądają obrady Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych dotyczące prawa do małżeństw homoseksualnych.

Okładka spotkała się jednak przede wszystkim ze słowami uznania, będąc określaną mianem "niesamowitej" i bardziej efektywnej niż jakiekolwiek zdjęcie autentycznej pary gejowskiej. Twórcy "Ulicy Sezamkowej" nie skomentowali sprawy.

W czerwcu 2015 roku "Vanity Fair" po raz kolejny udało się rozpętać prawdziwą burzę medialną.
Na okładce czasopisma pojawił się bowiem były lekkoatleta i ojczym Kim Kardashian, który przeszedł operację zmiany płci. Dawny Bruce Jenner właśnie w "Vanity Fair" po raz pierwszy przedstawił się jako Caitlyn i opowiedział o latach walki z własną tożsamością.

Autorką zdjęć przedstawiających końcowy efekt przemian z Bruce'a w Caitlyn jest słynna Annie Leibovitz. Caitlyn Jenner błyskawicznie stała się ulubienicą mediów, a jej transformacja przyćmiła nawet wiadomość o drugiej ciąży Kim.