Zawodowa utrzymanka chce inspirować kobiety

1 / 7Impuls

Jeane Marie Almulla nie skalała rąk ciężką pracą, ale najwyraźniej w jakiś sposób chce przekazać coś innym paniom. Na szczęście nie co do wyboru ścieżki "kariery", a akceptacji własnego ciała. Jak sama twierdzi, "chce, by jej historia i wszystko co robi dawało siłę kobietom, by kochały siebie i uwierzyły, że mogą osiągnąć wszystko." Ładne słowa, ale czy ktoś posłucha kobiety, która szczyci się, że nigdy nie zapłaciła i nie zapłaci za swojego drinka?

2 / 7Siła pieniądza

25-latka nie pracuje, a jednak zarabia nawet 30 tys. dolarów miesięcznie. Głównie w formie opłaconych rachunków, zjedzonych posiłków w restauracjach oraz nowych ubraniach, butach, torebkach itd. Czasem dostaje też gotówkę. Wszystko dzięki bogatym mężczyznom, którzy gwarantują jej życie na wysokim poziomie w zamian za towarzystwo.

3 / 7"Praca"

Jak to działa? Poznaje ich w drogim lokalu. Rozmowa schodzi na podróże, co często zamienia się we wspólne plany wylotu w jakimś ekskluzywnym kierunku. Po posiłku zwykle zapraszają ją na zakupy, gdzie może sobie poszaleć. Nie potrzebuje kolejnych torebek, ale je lubi, więc nie zamierza odmawiać. O seksie nie wspomina, ale który facet płaciłby tylko za rozmowę? Niewielu.

4 / 7Feminizm

Mimo bycia utrzymanką na pełen etat, Jeane Marie twierdzi, że jest feministką. Najwyraźniej wykorzystywanie swojej seksualności dla korzyści finansowych w 2017 r. może być podciągnięte pod feminizm. A może pomyliła pojęcia, bardzo starając się być kimś, kim faktycznie nie jest.

5 / 7Instagram

Jeane Marie postanowiła w ten sposób prowadzić życie po rozwodzie. Jaki jest jej klucz do zbajerowania faceta? Dosyć prosty: wrzucić do sieci odważne zdjęcia. Do tej pory na Instagramie zgromadziła 121 tys. obserwujących.

6 / 7Muzyka

Jeane Marie jest również początkującą piosenkarką. Próbuje sił w studiach nagraniowych, fundowanych przez "tatuśków". Na razie bez większych sukcesów.

7 / 7Książka

Napisała nawet książkę "Droga do pewności siebie: jak być odważną, piękną i niesamowitą nastolatką", którą rozdaje młodym dziewczynom. Inicjatywa godna pochwały, ale nieco boimy się, jaką treść mogą znaleźć przyszłe kobiety w pozycji napisanej przez osobę, której ambicją jest wyciąganie kasy od zapatrzonych w nią facetów. Cóż, życzymy powodzenia.