Tragiczna śmierć 31-letniej Justyny. Apel rodziny przed pogrzebem
15 listopada w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła 31-letnia Justyna. Pozostawiła małą córeczkę. Jak podaje "Fakt", rodzina zmarłej kosmetyczki poprosiła żałobników, by na pożegnanie przynieśli tylko jasne kwiaty.
Rodzina i przyjaciele Justyny przygotowują się do czwartkowego pogrzebu. 31-latka zmarła po potrąceniu przez pociąg na torach w rejonie ul. Rzepakowej w Nowej Hucie.
Jak podaje "Fakt" służby dostały zgłoszenie po godz. 23, a na miejscu natychmiast pojawili się ratownicy. Kobiety nie udało się uratować. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Justyna była żoną i mamą. Pracowała jako kosmetyczka w salonie w Niepołomicach. W zapowiedzi uroczystości żałobnych rodzina przekazała prośbę, by uczestnicy pożegnania przynieśli jedynie jasne kwiaty. W nekrologu zamieszczonym przez bliskich zapisano: "Po nabożeństwie nastąpi przewiezienie Zmarłej na miejsce wiecznego spoczynku".
Ostrzega przed tzw. zombie airlines. "Te linie bardzo się spóźniają"
W informacji o śmierci opublikowanej w formie klepsydry czytamy: "W dniu 15 listopada 2025 r. zmarła, przeżywszy 31 lat ś.p. Justyna. Najukochańsza Żona, Mama, Córka, Siostra i Synowa".
Uroczystości rozpoczną się w czwartek, 20 listopada, o godz. 14 w kościele parafialnym pw. Św. Grzegorza w Krakowie Ruszczy. Pół godziny wcześniej zaplanowano różaniec.
Rodzina i znajomi uruchomili zbiórkę środków dla córki Justyny. W opisie zrzutki napisali, że wciąż trudno im uwierzyć w to, co się stało.
Anastazja straciła ukochaną mamę w tragicznym wypadku. Z dnia na dzień została bez najważniejszej osoby, która była dla niej całym światem, wsparciem i bezpieczną przystanią. Justyna była ciepłą, troskliwą i niezwykle dzielną kobietą. Była najlepszym człowiekiem jakim można być. Jej nagłe odejście zostawiło pustkę, której nie da się wypełnić - czytamy.
Link do zbiórki.
Tragiczny wypadek w Krakowie
Do tragicznego wypadku doszło w sobotni wieczór 15 listopada w Krakowie. Zgłoszenie dotyczyło potrącenia na torach kolejowych w Nowej Hucie. Pociąg uderzył w 31-letnią kobietę, którą mimo szybkiej interwencji ratowników, nie udało się uratować. Policja, pod nadzorem prokuratora, bada przyczyny, które doprowadziły do tego zdarzenia.