62-latek sam sobie przerobił instalację gazową. Teraz grozi mu 15 lat
Nowe informacje w sprawie groźnego wybuchu gazu, jaki miał miejsce 28 września 2023 roku w pewnej kamienicy w Gdyni (woj. pomorskie). Eksplozja nastąpiła w mieszkaniu 62-latka. Teraz mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia życia i zdrowia 15 innych lokatorów. Grozi mu aż 15 lat więzienia. Szczegóły robią wrażenie.
Zdjęcie ilustracyjne. 
O sprawie pisze lokalny portal "trojmiasto.pl". Tragedia rozegrała się w czwartek 28 września 2023 roku w Gdyni przy ul. Warszawskiej. W jednym z mieszkań w kamienicy nastąpił nagły wybuch gazu. Siła eksplozji była potężna. Wypchnęła ona drzwi z futryn.
W mieszkaniu doszło do wybuchu gazu. Właściciel z zarzutami
Przestraszeni mieszkańcy natychmiast powiadomili służby ratunkowe - straż i policję. Ewakuowano wszystkich lokatorów z zagrożonego budynku. Na miejscu zjawiło się też pogotowie.
Okazało się, że pomocy medycznej wymagał 62-letni właściciel mieszkania, gdzie doszło do wybuchu, a następnie pożaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trwa akcja ratunkowa w kopalni. "Jest niezwykle trudna"
(...) został przewieziony na badania do szpitala. Na szczęście obrażenia nie zagrażały jego życiu i zdrowiu - mówiła dla "trojmiasto.pl" Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
To nie koniec problemów seniora. Mundurowi wykazali, że 62-latek świadomie i nielegalnie wykonał przeróbkę instalacji gazowej w swoim lokalu. Zrobił to samowolnie i samodzielnie. To w efekcie spowodowało eksplozję i pożar.
Czytaj więcej: Czerniki. Sypiał z córkami, które rodziły mu dzieci. Niemowlęta zabijał. Fakty, jakie wyszły na jaw
Tym samym mężczyzna naraził życie i zdrowie 15 lokatorów mieszkających w kamienicy. Ponadto policjanci znaleźli u mężczyzny substancję psychotropową. Mundurowi zatrzymali 62-latka i przewieźli go do policyjnej celi - dodawała dla portalu Grunert.
Decyzją sądu 62-latek został aresztowany na trzy najbliższe miesiące. Po tym czasie stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Będzie się musiał gęsto tłumaczyć. Kara może okazać się sroga. Grozi mu bowiem nawet 15 lat za kratkami.
