Amerykańsko-rosyjski plan dla Ukrainy. Niemcy zabrały głos
Niemcy nie były informowane o rozmowach między USA a Rosją dotyczących 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy - oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych Johann Wadephul, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Najważniejsze informacje
- Niemcy nie były informowane o rozmowach USA-Rosja ws. 28-punktowego planu dotyczącego Ukrainy.
- NBC News podała, że plan poparł prezydent Donald Trump i że był on konsultowany z przedstawicielem Kremla.
- Źródła cytowane przez media twierdzą, że Kijów nie uczestniczył w tworzeniu projektu i zna jedynie jego zarys.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadephul odniósł się do medialnych doniesień o tajnych rozmowach USA z Rosją w sprawie 28-punktowego planu zakończenia wojny. Jak zaznaczył, Berlin nie był o nich informowany. Sprawa budzi zainteresowanie europejskich stolic, bo projekt – według relacji mediów – dotyczy kluczowych kwestii bezpieczeństwa regionu. Wadephul podkreślił, że Niemcy i sojusznicy starają się skłonić Władimira Putina do rozmów, jednocześnie akcentując ciągłe wsparcie dla Kijowa.
Na stałe stoimy po stronie Ukrainy. Pod względem militarnym, politycznym i gospodarczym — zapewnił szef niemieckiego MSZ.
Według NBC News, powołującej się na wysokie rangą źródło w administracji USA, prezydent Donald Trump w tym tygodniu poparł 28-punktowy plan zakończenia wojny w Ukrainie. Stacja informowała, że dokument powstawał po cichu w ostatnich tygodniach, przy udziale czołowych przedstawicieli władz USA. Miał być też konsultowany z wysłannikiem Putina Kiriłłem Dmitrijewem oraz z przedstawicielami władz Ukrainy.
"Putin boi się końca wojny". Analityk o przedłużającym się konflikcie
Źródła cytowane przez media twierdzą jednak, że Kijów nie brał udziału w opracowaniu projektu. Według osoby zbliżonej do rządu Ukrainy oraz europejskiego urzędnika strona ukraińska miała poznać jedynie zarys pomysłu. Jak przekazano, Ukrainy nie proszono o wkład w treść dokumentu.
Kontrowersyjne założenia planu
Politico opisuje inicjatywę, powołując się na rozmowy z urzędnikami administracji Donalda Trumpa. To oni twierdzą, że amerykańska oferta ma być "rozsądna", a Kijów – biorąc pod uwagę realia – miałby ją przyjąć. Wątek ten zbiegł się z publikacją Axios o 28-punktowym planie, wypracowanym podczas październikowych rozmów w Miami.
Jak relacjonuje PAP, szczegóły pakietu pozostają w większości niejawne. Dmitrijew podkreślał jednak, że to propozycja szersza niż sama wojna: "czuje, że rosyjskie stanowisko jest słuchane" i że układ ma "zająć się konfliktem ukraińskim, ale też odnowieniem więzi USA-Rosja i rosyjskimi obawami dotyczącymi bezpieczeństwa".
Politico zaznacza, że plan nie był konsultowany z Kijowem ani europejskimi stolicami. W materiale pada dosłowna deklaracja jednego z amerykańskich urzędników: "Nie obchodzą nas Europejczycy. Chodzi o to, by Ukraina to zaakceptowała". Ten wątek może wywołać napięcia po obu stronach Atlantyku, bo decyzje dotyczące wojny i pokoju dotychczas zwykle koordynowano w formacie transatlantyckim.