Bele siana były przykrywką. Policjanci odkryli, kto był w środku
To miała być rutynowa kontrola, jednak doszło do odkrycia nietypowego sposobu na przemyt ludzi. Na jednej z dróg w Teksasie policjanci zatrzymali samochód z przyczepą z belami siana, w których ukrywali się imigranci. Doszło do aresztowań.
Nietypowy sposób na przemyt ludzi. Odkryto to przypadkowo
Funkcjonariusze organów ścigania z Teksasu zatrzymali nielegalnych imigrantów, którzy byli przewożeni w belach siana. Do zdarzenia doszło na autostradzie międzystanowej nr 10 w pobliżu miasta Flatonia. Skontrolowano białego forda z długą przyczepą, która początkowo nie wzbudzała podejrzeń.
Gdy policja dokładniej przyjrzała się belon siana, okazało się, że są wydrążone. Siano było jedynie powłoką okrywającą metalową komorę, w której byli ludzie. "Daily Mail" przekazał, że w środku było 12 osób, które nie mogły udokumentować pobytu w USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczne tłumy. W kolejkach słychać polski język
Zostały przewiezione do centrum imigracyjnego, by tam czekać na dochodzenie. Udało się aresztować osoby podejrzane o koordynowanie całej akcji przemytniczej. To mieszkańcy Houston, 22-letni Adanaylo L. oraz 25-letnii Lency Delgato F. Za kratkami znalazł się także 44-letni kierowca forda, Delbert F. pochodzący z Kansas.
Szeryf hrabstwa, Keith Korenek, w oświadczeniu prasowym podkreślił, że była to niezwykle "zwodnicza i wyrafinowana" metoda przemytu. Jego zdaniem była jednak przede wszystkim zagrażająca ludzkiemu życiu.
Przemytnicy nadal używają coraz bardziej niebezpiecznych technik do transportu osób — cytuje "Daily Mail".
Internauci oburzeni metodą przemytników. "Zapłacą za to"
Zwrócił uwagę, że imigranci mogli mieć problem ze swobodnym oddychaniem w zamknięciu, ponieważ temperatury w Teksasie o tej porze roku są wysokie. O tym samym wspomnieli oburzeni internauci.
"Kreatywni przestępcy potraktowali tych ludzi okropnie. Zapłacą za to", "Czuję się błogosławiony, że nigdy nie musiałem tego doświadczyć", "W tych belach były tylko małe dziurki, wentylacja musiała być skrajnie słaba" - czytamy na platformie X.
Lokalne władze pozostają w kontakcie z federalnymi. Można się spodziewać, że kontrole kierowców poruszających się po teksańskiej autostradzie nr 10 będą wzmożone.
