Chiny nie chcą porażki Rosji w Ukrainie. Zaskakujące słowa szefa dyplomacji Chin
Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi podkreślił, że Pekin nie może zaakceptować przegranej Rosji w Ukrainie. Kaja Kallas, szefowa dyplomacji UE, nie kryła zaskoczenia tymi słowami.
Najważniejsze informacje
- Wang Yi, minister spraw zagranicznych Chin, wyraził sprzeciw wobec porażki Rosji w Ukrainie.
- Kaja Kallas, szefowa dyplomacji UE, była zdumiona tym stanowiskiem.
- Słowa padły podczas dialogu strategicznego UE-Chiny w Brukseli.
Podczas ostatniego dialogu strategicznego między UE a Chinami, który odbył się w Brukseli, minister spraw zagranicznych Chin, Wang Yi, wyraził stanowisko, że Pekin nie może zaakceptować porażki Rosji w Ukrainie. Informację tę przekazała Kaja Kallas, szefowa dyplomacji UE, w wywiadzie dla japońskiej telewizji NHK.
Kaja Kallas przyznała, że była zaskoczona słowami chińskiego dyplomaty. Według niej ewentualna porażka Moskwy mogłaby skupić uwagę Stanów Zjednoczonych na Chinach, co nie jest w interesie Pekinu. Słowa te nie znalazły się w oficjalnych komunikatach po spotkaniu, ale zostały potwierdzone przez kilka źródeł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pekin kontroluje czuły punkt? "Każdy port na świecie musi kupić od chińskiej firmy"
Chociaż Chiny publicznie deklarują neutralność wobec konfliktu w Ukrainie, ich działania wskazują na coś innego. Pekin postrzega sukces Rosji jako korzystny dla swoich interesów strategicznych, zwłaszcza w kontekście odwracania uwagi Zachodu od regionu Indo-Pacyfiku.
Wzmocnione więzi z Rosją
W ciągu ostatnich lat Chiny zacieśniły współpracę z Rosją na wielu płaszczyznach, w tym gospodarczej i wojskowej. Komunistyczne władze Chin nigdy publicznie nie potępiły Rosji za inwazję na Ukrainę, co budzi pytania o ich rzeczywiste intencje.
Dialog strategiczny UE-Chiny pokazał, że Pekin ma jasno określone interesy w regionie i nie zamierza rezygnować z sojuszu z Rosją. To stanowisko może wpłynąć na przyszłe relacje międzynarodowe i strategię Zachodu wobec Chin.