Co dalej z ciałem Nawalnego? Głos zabrała rosyjska patomorfolożka
17 lutego potwierdzono oficjalnie śmierć Aleksieja Nawalnego. Jak utrzymują rosyjskie władze, opozycjonista zmarł nagle. Jego bliskim odmawia się wydania ciała. Rosyjscy śledczy mieli wprost poinformować rodzinę Nawalnego, że nie przekażą im zwłok. Mają poddać je sekcji. Rosyjska patomorfolożka wyjawiła, co teraz może się stać z ciałem opozycjonisty.
W piątek 16 lutego Federalna Służba Więzienna Rosji ogłosiła, że Nawalny zmarł nagle w Kolonii Karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Według rosyjskich służb opozycjonista "źle się poczuł po spacerze i niemal natychmiast stracił przytomność". Służby więzienne utrzymują, że Nawalny zmarł mimo wezwania pogotowia i prób reanimacji.
Niezależny rosyjski portal "Nowaja Gazieta. Jewropa" ustalił, że zwłoki Nawalnego znajdują się w kostnicy przy szpitalu w miejscowości Salechard. Ciało miało być tam przetransportowane w piątek wieczorem. 18 lutego matce opozycjonisty powiedziano jednak, że zwłok jej syna tam nie ma.
19 lutego rzeczniczka Aleksieja Nawalnego Kira Jarmysz w serwisie X przekazała nowe szczegóły dotyczące ciała rosyjskiego opozycjonisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksiej Nawalny skarży się przed rosyjskim sądem. "To są tortury"
- Śledczy powiedzieli prawnikom i matce Aleksieja, że nie wydadzą im ciała. Przez kolejne 14 dni będą prowadzone jakieś "badania chemiczne" - poinformowała Kira Jarmysz.
- Powtórzę to jeszcze raz. Ciało Nawalnego jest ukrywane, aby zatrzeć ślady morderstwa. 14-dniowy "test chemiczny" to jawne kłamstwo i kpina - napisała rzeczniczka Nawalnego w kolejnym wpisie.
Czytaj także: Śmierć Nawalnego. W Rosji mają pewność. To auto IK-3
Portal "Takie Dieła" zapytał patomorfolożkę Olgę Fatiejewą o to, co teraz stanie się z ciałem Aleksieja Nawalnego, jakim procedurom zostanie poddane, i czy rodzina kiedykolwiek pozna przyczynę śmierci opozycjonisty.
- Podstawowym pytaniem jest: kto ponownie zbada ciało, jeśli nie ufamy wynikom pierwszej sekcji zwłok? Potrzebny jest ktoś, kto przeprowadzi to ponowne badanie i miejsce, w którym do tego dojdzie. Mamy tylko państwowe prosektoria, a żeby wywieźć ciało z kraju potrzebne są dokumenty - powiedziała Fatiejewa cytowana przez "Fakt".
W mediach pojawiły się spekulacje na temat tego, że Nawalny mógł zostać ponownie otruty. Według patomorfolożki, jeśli tak się stało, szanse na wykrycie trucizny w organizmie są znikome.
- Substancja toksyczna może być skuteczna w bardzo małych dawkach, które po prostu nie są wykrywane przez współczesne metody. Toksyny są szybko metabolizowane i wydalane z organizmu. Szybko się rozkładają. I oczywiście czas działa tu na naszą niekorzyść - podkreśliła Fatiejewa. - To jest traumatyzujące, ale to nie są odosobnione przypadki. Zdarza się, że zwłoki leżą w prosektoriach latami. Ciało nie zostanie wydane bez sekcji zwłok - dodała patomorfolożka.