Kamil Różycki
Kamil Różycki| 
aktualizacja 

Czarny sen Putina się spełni? Europa już nie ma żadnych wątpliwości

Ostatnie wydarzenia na wschodzie wywołały wiele dyskusji na temat możliwości obronnych państw sojuszu NATO. Nie jest tajemnicą, że w większości z nich liczba żołnierzy gotowych do walki raczej spada, aniżeli rośnie. Z tego powodu coraz więcej krajów rozważa powrót obowiązkowej służby wojskowej, by być lepiej gotowym na możliwą agresję Rosji.

Czarny sen Putina się spełni? Europa już nie ma żadnych wątpliwości
Kolejne państwa Europy chcą przywrócić obowiązkową służbę wojskową. (NATO)

Jednym z głównych orędowników tego pomysłu jest Finlandia. Chociaż kraj ten do sojuszu wstąpił przed kilkoma miesiącami, już dziś ma jedną z najsilniejszych armii w Europie. Spora w tym zasługa posiadania wraz z przeszkoloną rezerwą blisko milionowej armii. To duże wzmocnienie zdolności obronnych NATO.

Mamy jedną z najsilniejszych armii w NATO, bardzo poważne siły rezerwy. To 800 tys. ludzi, których jesteśmy w stanie szybko postawić pod bronią. Mówimy więc o bardzo skutecznej siłę odstraszania. Nie spodziewamy się natychmiastowego ataku ze strony Rosji, ale jesteśmy gotowi – tłumaczył w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" premier Petteri Orpo.

Śladem Finów i krajów wschodniej flanki NATO mają pójść także inne kraje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 28.03, godzina 11:50

Kraje Europy chcą wzorować się na armii Finlandii

Dla wielu rządzących w krajach europejskich, 22 lutego 2022 roku był jak swego rodzaju zimny prysznic. W większości z nich z roku na rok liczba żołnierzy znacząco malała, zmniejszając tym samym ewentualne zdolności obronne. Z tego powodu coraz głośniej zaczęto mówić o ewentualnym przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej.

Już dziś krok ten wykonały Litwa i Łotwa. To w ich kontekście mówiło się o największym zagrożeniu ze strony Rosji. Niezmiennie od zimnej wojny obowiązkowa służba ma miejsce także w sąsiadującej z nimi Estonii. Teraz, kiedy konflikt na Ukrainie się przedłuża, o podobnych ruchach debatują mają m.in. Wielka Brytania, Niemcy czy Francja.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W przypadku Polski wciąż trudno o jednoznaczne stanowisko w tej sprawie. Niemal przed rokiem zapowiedziana została jednak wielka reforma armii, która zakłada jej rozszerzenie do 300 tys. żołnierzy zawodowych. To - pomimo rosnącego trendu wstępowania do polskiej armii - jest niebywale trudnym do zrealizowania zadaniem.

Wszyscy widzą jednak dobrze coś, o czym Europa dawno zapomniała przed laty. Rosja to nadal spore zagrożenie, a Władimir Putin nie może być traktowany jak partner, z którym można rozmawiać i któremu można zaufać. Spełnia się więc jego czarny sen: Europa pozbyła się złudzeń i zaczyna szykować się do możliwej wojny z Rosją.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić