Dramat 2-latka. Rodzice znaleźli go w kałuży krwi
Wstrząsające sceny rozegrały się na Ukrainie. Urodziny zakończyły się dla dwuletniego Igora w koszmarny sposób. Chłopiec padł ofiarą dwóch psów, które niemal go rozszarpały.
Nieprzytomnego chłopczyka znaleźli przed domem jego najbliżsi. Dziecko leżało w kałuży krwi.
Rozmowy ws. końca wojny. Tak oceniają je sami Ukraińcy
Szybko okazało się, że dwuletni Igor został zaatakowany w dzień urodzin przez rozwścieczone psy. Nie miał większych szans w starciu z owczarkami niemieckimi.
Z ustaleń prasy wynika, że dwulatek nie został odpowiednio dopilnowany. Początkowo nikt nie zauważył, że dziecko postanowiło opuścić dom.
Dramat na Ukrainie. Chłopiec w krytycznym stanie
Psy były bezlitosne. Bardzo mocno atakowały chłopczyka. Jego stan został określony jako krytyczny. Doznał licznych obrażeń. Być może potrzebna będzie nawet amputacja lewej nogi.
Chłopiec doznał wyjątkowo ciężkich obrażeń. Rany po ugryzieniu są zawsze bardzo brudne, więc spodziewamy się rozwoju procesów zapalnych i infekcyjnych w ranie, mimo że dziecko jest poddawane silnej terapii przeciwbakteryjnej. Takie powikłania są w takich przypadkach są typowymi powikłaniami - powiedziała Natalia Dementjewa, ordynator regionalnego szpitala dziecięcego, cytowana przez "Fakt".
Policja prowadzi śledztwo. Bierze się pod uwagę niedopełnienie obowiązków rodzicielskich.
