Niemcy zajrzeli do samochodu Polaka. Grozi mu potworna kara
34-latek ma poważne problemy. W trakcie rutynowej kontroli wykryto w jego samochodzie coś, czego nie powinien przewozić bez dopełnienia odpowiednich formalności. Teraz grozi mu gigantyczna kara.
Celnicy zainteresowali się autem Polaka na parkingu Rastplatz Am Kahlberg Ost przy trasie A13 na południe Berlina. Podczas kontroli zauważyli blisko... 200 kilogramów monet o wartości jednego i dwóch euro.
O sprawie informuje RMF FM. Stacja wyjawiła, że worki i torby z pieniędzmi były schowane przez 34-latka w bagażniku, a także poupychane za siedzeniami auta, którym do Niemiec miał przyjechać Polak.
Celnicy byli w szoku. Monety były warte aż 36 tys. euro!
Łącznie w samochodzie znajdowało się aż 24 tys. sztuk monet o łącznej wartości 36 tys. euro.
To więcej niż limit 10 tys. euro. Tylko tyle można wwozić w gotówce do Niemiec bez zgłoszenia.
Za złamanie przepisów 34-latkowi grozi ogromna kara. Jej górna granica to... milion euro! W Niemczech obowiązują bardzo restrykcyjne zasady w tym zakresie, a wszystko po to, by utrudnić pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu.
Polak nie przyznaje się do winy. Póki co nie wiadomo też, jak wyjaśniał przewożenie tak ogromnej liczby monet.