Dramat w poznańskim zoo. Nie żyje słonica Kinga

Słonica Kinga, uwielbiana przez odwiedzających i pracowników poznańskiego zoo, odeszła po nieszczęśliwym upadku w swojej słoniarni. Pomimo błyskawicznej reakcji opiekunów i lekarzy jej stan zdrowia dramatycznie się pogarszał. Dyrekcja musiała podjąć bolesną decyzję o eutanazji.

 Smutny dzień w poznańskim zoo – odeszła słonica Kinga Smutny dzień w poznańskim zoo – odeszła słonica Kinga
Źródło zdjęć: © Facebook | Zoo Poznań Official Site
Malwina Witkowska

Najważniejsze informacje

  • Słonica Kinga upadła o poranku, co było powodem jej ciężkiego stanu.
  • Mimo intensywnej opieki, decyzja o eutanazji była konieczna.
  • Słonica była charyzmatycznym mieszkańcem zoo od 2009 r.

Nie żyje słonica Kinga

Wczesnym rankiem, około godziny piątej, słonica Kinga przewróciła się w słoniarni poznańskiego zoo. Upadek, zarejestrowany przez kamery monitoringu, był poważny - zwierzę natychmiast objęto szczególną opieką. Od tego momentu każda godzina miała kluczowe znaczenie dla jej życia.

Na miejscu od razu interweniowali pracownicy ogrodu, strażacy oraz służby weterynaryjne. Zespół ratunkowy natychmiast podjął działania i stabilizował stan Kingi. Mimo intensywnej opieki i chwilowej poprawy w południe, po południu jej stan uległ gwałtownemu pogorszeniu.

Magiczna noc w Orientarium. "Spałam w tunelu oceanicznym"

Jak wyjaśnił dyrektor zoo, Piotr Przyłucki, gdy lekarze stwierdzili, że dalsze cierpienie słonicy stało się nieodwracalne, podjęto najtrudniejszą decyzję - eutanazję. "Pomimo natychmiastowej pomocy opiekunów, lekarzy weterynarii i strażaków, Kinga odeszła dziś po południu. Ze względu na gwałtowne pogorszenie jej stanu zdrowia zdecydowaliśmy się przerwać cierpienie" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Kinga była jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych mieszkanek poznańskiego zoo. Urodziła się w 1987 roku w Namibii, a do Poznania trafiła w listopadzie 2009 roku z Chorzowa. Była rzadkim przykładem słonia sawannowego bez ciosów. Przez ostatnie lata jej zdrowie było szczególnie uważnie monitorowane - zwłaszcza w ciągu ostatnich pięciu lat zmagała się z problemami z poruszaniem się.

Odejście Kingi to ogromna strata dla pracowników ogrodu, ale też dla wielu odwiedzających, którzy darzyli ją sympatią. Władze zoo oraz liczni sympatycy dziękują za okazane wsparcie i zrozumienie w tych trudnych chwilach.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył