Duże wsparcie dla Kijowa. Litwa ramie w ramie z Ukrainą

Wizytę w Kijowie złożył w środę minister obrony Litwy Arvydas Anuszauskas. To pierwszy zagraniczny minister obrony, który przyjechał do ukraińskiej stolicy od 24 lutego. - Takie gesty znaczą bardzo dużo - podkreślają dziennikarze.

Duże wsparcie dla Kijowa. Litwa ramie w ramie z Ukrainą
Duże wsparcie dla Kijowa. Litwa ramie w ramie z Ukrainą (Twitter)

W połowie marca premierzy Polski, Czech i Słowacji przyjechali do Kijowa, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. To było bardzo symboliczne spotkanie, które podkreślało olbrzymie wsparcie, jakie te państwa kierują do bombardowanej Ukrainy.

Każdy mały gest dla pogrążonej w wojnie Ukrainy jest bardzo ważny. Doskonale zdaje sobie o tym Litwa, która postanowiła także okazać wsparcie dla Ukrainy.

Litwa i cały naród litewski jest z Ukrainą. Nie tylko w słowach. Arvydas Anuszauskas jest pierwszym od 24 lutego zagranicznym ministrem obrony, który nie bał się przyjechać na Ukrainę osobiście. Kto będzie następny? - napisał na Twitterze ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

Jak podkreśla Reznikow, osobista wizyta Anuszauskasa w Kijowie jest świadectwem konsekwentnego wsparcia Ukrainy ze strony Litwy. Świat jest całkowicie gotowy do dalszego wspierania Ukrainy i ma plany dotyczące powojennej odbudowy Ukrainy.

Niezdobyta stolica

Wszyscy śledzący wydarzenia na wojnie wiedzą, że podbicie Kijowa było planem numer jeden wojsk Władimira Putina. Do historii przeszedł pomysł, aby stolicę Ukrainy zająć w 2-3 dni.

To się jednak nie dzieje. Jak przekazało dowództwo armii Ukrainy, okupanci zostali odcięci od głównych sił w trzech podkijowskich miastach. Ukraińscy żołnierze otoczyli Rosjan w Buczy, Hostomelu i Irpieniu.

Brak sukcesów w lądowej fazie operacji spowodował, że siły rosyjskie kontynuują aktywne rakietowo-bombowe uderzenia w ważne obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej - przekazał także Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zobacz także: Wizyta Joe Bidena w Warszawie. Kosiniak-Kamysz: Takich decyzji bym oczekiwał
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić