Dzień papieski budzi emocje w szkole. Stanowcza reakcja rodziców
Coraz więcej uczniów rezygnuje z lekcji religii. Niektórzy Polacy także negatywnie odnoszą się do Jana Pawła II, co nie umknęło uwadze duchownych. Z tego powodu Dzień Papieski staje się areną sporów pomiędzy szkołą a rodzicami, którzy mocno sprzeciwiają się narzucaniu jednej wizji papieża.
"Dzień papieski" budzi emocje w szkole. Stanowcza reakcja rodziców
Przypomnijmy, że 16 października 1978 r. Karol Wojtyła został wybrany na papieża. Od tej pory posługiwał się on imionami Jan Paweł II. W 2005 roku polski Sejm ustanowił ten dzień Dniem Papieskim.
Świętu towarzyszą modlitwy i zbiórki pieniędzy na fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia. W niektórych miastach i wsiach z okazji tego dnia odbywają się nawet małe koncerty. W świętowanie tego dnia mocno włączają się także szkoły, co mocno nie podoba się niektórym rodzicom. Szczególnie tym, których dzieci nie chodzą na religię.
Czytaj także: Emerytalna rewolucja?! Szanse wzrastają
Jak informuje onet.pl, podobnego problemu jesteśmy świadkami w prywatnym językowym zespole szkół w sporym mieście powiatowym pod Warszawą. W tej placówce, w środę 18 października, zgodnie z tradycją placówki, odbędzie się Dzień Papieski. Zacznie się mszą świętą i koncertem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gotowe kostki rosołowe. Zobacz co jesz, kupując je w sklepie
Obowiązkiem młodzieży jest obecność na zajęciach. Piszę to państwu, bo docierają do nas głosy, że młodzież kombinuje, że w ten dzień to sobie przyjdą do szkoły, kiedy im pasuje. Na to naszej zgody nie ma - napisała do rodziców wicedyrektorka szkoły, cytowana przez dziennikarza portalu "onet.pl".
Rodzice nie chcieli jednak posłuchać wicedyrektorki i szumnie postanowili zwolnić swoje dzieci z uczestnictwa w koncercie czy obchodach.
Jeżeli nikt nie poszanuje mojego wyboru i uszanowania prawa do wychowania dziecka zgodnie ze światopoglądem rodziców, podejmie kolejne kroki - mówi jedna z matek.
Biskup w obronie Jana Pawła II
Podczas obchodów XXIII Dnia Papieskiego bp Mirosław Majewski przypomniał, że Jan Paweł II w czasie swojej działalności dotarł do ludzi ze wszystkich zakątków świata. Mężczyzna odnosi się również do obecnej sytuacji, gdzie ludzie podważają pontyfikat papieża, szerzą hejt oraz krytykują jego działalność.
Majewski podaje przykład internetowych trolli, które dzięki anonimowości są bezkarne i z łatwością bezczeszczą dobre imię Jana Pawła II.
