Historyczny plakat trafił do USA. Sikorski podarował go Rubio
Jak podaje Polsat News, wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się w Miami z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Z tej okazji szef polskiej dyplomacji wręczył amerykańskiemu politykowi niezwykły prezent – słynny plakat "W samo południe" z 1989 roku, z podpisem Lecha Wałęsy.
Wręczając podarunek, Sikorski zaznaczył: "Ten plakat zna każda Polka i każdy Polak". Na nagraniu opublikowanym w mediach wicepremier tłumaczył: "To plakat z pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. Lech Wałęsa osobiście ci go dedykował".
Jak informuje Polsat News, polityk objaśniał również szczegóły grafiki: "Spójrz, to Gary Cooper, w dłoni trzyma – zamiast rewolweru – kartę do głosowania". Rubio podziękował, podkreślając, że prezent jest "niesamowity".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk ustąpi Sikorskiemu? "Nie można wykluczyć"
Spotkanie w Miami i rozmowy o bezpieczeństwie
Do spotkania doszło we wtorek w Miami, przy okazji wręczenia Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy kubańskiej opozycjonistce Bercie Soler Fernandez.
Przed oficjalną uroczystością Sikorski i Rubio rozmawiali o współpracy w zakresie bezpieczeństwa i energetyki. Jak przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, omówiono również wspólne działania na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie.
Resort podkreślił, że wręczony prezent symbolizuje "walkę z systemem komunistycznym oraz ochronę demokracji".
Historia plakatu "W samo południe"
Jak przypomina Polsat News, plakat powstał przed pierwszymi częściowo wolnymi wyborami w czerwcu 1989 roku. Autorem był Tomasz Sarnecki, student warszawskiej ASP. Inspiracją był film "W samo południe", w którym szeryf Gary Cooper uosabiał walkę o wolność i sprawiedliwość.
Grafika stała się symbolem kampanii wyborczej "Solidarności" i jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków oporu wobec komunizmu w Polsce.
Nagroda Solidarności dla Berty Soler
Laureatką tegorocznej Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy została kubańska działaczka opozycyjna Berta Soler Fernandez – liderka ruchu Damy w Bieli. Organizacja ta aktywnie uczestniczyła w antyrządowych protestach na Kubie w 2021 roku, największych od czasów rewolucji z 1959 roku.
Soler nie mogła odebrać nagrody osobiście. Sikorski i Rubio wygłosili laudację na jej cześć, podkreślając znaczenie walki o wolność na całym świecie.
Rubio: Polska niezastąpionym partnerem
Podczas wydarzenia sekretarz stanu USA Marco Rubio podkreślił rolę Polski jako jednego z najważniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych.
Rząd w Polsce jest niesamowitym partnerem w kwestii wolności i swobody. (…) Lecz nie ma na świecie innego (kraju), który byłby bardziej pomocny, nieugięty, bardziej wspierający nas, niż rząd w Polsce.
Rubio dodał także: "Spośród wszystkich krajów na świecie, które przeszły przez tyranię komunizmu, tymi, którzy z pewnością nie zapomnieli, co było potrzebne, by go pokonać, (…) są nasi sojusznicy i przyjaciele z Polski. Dziękujemy, jesteśmy wam wszystkim bardzo wdzięczni".