Kontrowersje wokół księdza. Chodzi o mieszkanie seniorki
Kontrowersje wokół znanego warszawskiego księdza po ujawnieniu, że przejął mieszkanie 88-letniej pani Emilii. Schorowana kobieta, zmagająca się z narastającym otępieniem, podpisała z duchownym umowę dożywocia, przekazując mu swoje lokum oraz oszczędności. Sprawę opisuje TVN Uwaga.
Do redakcji Kontakt24 trafiła wiadomość opisująca niepokojącą sytuację z udziałem księdza, któremu zarzucono wykorzystanie zaufania starszej, schorowanej kobiety - pani Emilii.
Według nadawcy duchowny miał stopniowo zdobywać jej pełne zaufanie, powołując się na wsparcie duchowe i pomoc, a następnie doprowadzić do przejęcia jej mieszkania oraz dostępu do jej finansów. Rodzina kobiety, mieszkająca we Francji, twierdzi, że jest bezradna wobec tego, co się wydarzyło.
Pani Emilia, dziś 88-letnia, od około osiemnastu miesięcy przebywa w Stołecznym Centrum Opiekuńczo-Leczniczym w Warszawie. Cierpi na pogłębiające się otępienie, przez co kontakt z nią jest utrudniony, a jej relacje nie zawsze są spójne z rzeczywistością.
Jechał 171 km/h w obszarze zabudowanym,
Mimo braku pokrewieństwa, decyzje dotyczące jej życia podejmuje ksiądz.
Z dokumentów wynika, że w 2022 roku pani Emilia podpisała z duchownym umowę dożywocia, zobowiązując się do przekazania mu lokalu w zamian za utrzymanie, opiekę, zapewnienie jej miejsca do życia, pomoc w chorobie oraz zorganizowanie pogrzebu zgodnie z katolickim obrządkiem.
Krewni pani Emilii - bracia - nie żyją, ale odnaleziono ich synów przebywających we Francji. Jeden z nich, Alexander, pracujący jako asystent chirurgiczny, od wielu miesięcy próbuje ustalić, w jakich okolicznościach jego ciotka zdecydowała się na takie kroki i co dokładnie doprowadziło do przejęcia jej majątku przez księdza.
Kiedy przyleciałem do Polski w 2023 roku, Emilia miała smartfona. Używała go z łatwością, ale kiedy wróciłem rok później, to wszystkie nasze numery, do członków rodziny z Francji, zostały usunięte - mówi Alexandre Chaillot-Benda dla TVN Uwaga.
Pani Emilia od lat była blisko związana z Kościołem. Większość życia spędziła we Francji, gdzie pracowała jako nauczycielka geografii. Po przejściu na emeryturę częściej bywała w Polsce - kupiła apartament na warszawskiej Starówce, a około dziesięciu lat temu wróciła na stałe.
Mimo notarialnego zobowiązania do opieki domowej, w lutym ubiegłego roku trafiła do ośrodka leczniczego. Koszty pobytu w dużej mierze pokrywane są z jej środków, pozostałą część refunduje NFZ. Przelewy w imieniu Pani Emilii wykonuje ksiądz Ryszard Czekalski, który uzyskał kontrolę nad jej polską i francuską emeryturą.
Ona w nim widzi anioła, tak ją przekabacił. I podstępem doprowadził ją, tak uważam, do notariusza - skomentował w Uwadze Alexandre Chaillot-Benda.
Rodzina atakuje księdza
W odpowiedzi na zarzuty, ksiądz twierdzi, że pani Emilia świadomie podjęła decyzję o przekazaniu majątku na rzecz duchownego. Jego adwokat odpiera zarzuty, zarzucając, iż działania mediów są celowym atakiem na Kościół katolicki.
Ksiądz utrzymuje, że pani Emilia martwiła się o swoją przyszłość i to ona poprosiła go o opiekę.
On nigdy nie kontaktował się z naszą rodziną. Nie odpisał na nasze maile, gdy prosiłem go o spotkanie i rozmowę, żeby poprawić warunki Emilii. Można zadać pytanie, dlaczego oddała mieszkanie człowiekowi Kościoła, a nie Kościołowi – zastanawia się Alexandre Chaillot-Benda.