Królowa ma problemy ze zdrowiem. Zauważyli, że opuściła Windsor
W tym roku królowa nie wzięła udziału w nabożeństwie z okazji Wielkanocy, motywując to złym stanem zdrowia. Gdy więc opuściła swoje dotychczasowe miejsce pobytu, na poddanych padł blady strach. Okazało się jednak, że mogą być oni spokojni o stan Elżbiety II.
Brytyjskiemu dziennikowi udało się ustalić, w jakim celu królowa opuściła dotychczasowe miejsce pobytu. Czy chodzi o jej zdrowie?
Na przestrzeni ostatnich miesięcy królowa – z powodów zdrowotnych – często odwołuje udział w oficjalnych uroczystościach. Co szczególnie zaniepokoiło jej poddanych, Elżbieta II nie pojawiła się nawet na nabożeństwie z okazji Świąt Wielkiej Nocy, mimo że wcześniej postąpiła tak zaledwie kilka razy w życiu.
Przeczytaj także: Królowa Elżbieta nie była obecna na wielkanocnym nabożeństwie
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Królowa Elżbieta opuściła Windsor. Powód jest wzruszający
Jeszcze do niedawna królowa pozostawała w swoich apartamentach na zamku w Windsorze. Jednak uwadze brytyjskiego dziennika "Mirror" nie uszedł fakt, że monarchini zmieniła swoje miejsce pobytu. Od razu pojawiły się pytania, czy nie doszło do nagłego pogorszenia się jej stanu.
Przeczytaj także: Książę William pokłócił się z królową przed swoim ślubem. Oto przyczyna
Ostatecznie okazało się jednak, że królowa udała się tylko do swojej wiejskiej rezydencji Sandringham. Elżbieta II będzie tam świętowała swoje 96. urodziny, które przypadają 21 kwietnia. Zgodnie z tradycją, w tej ważnej chwili monarchini będą towarzyszyli członkowie najbliższej rodziny.
Przeczytaj także: Tak zachowała się po pogrzebie męża. Smutne wieści o królowej Elżbiecie
Według ustaleń "Mirror" istnieje jednak jeszcze jeden powód, dla którego królowa Elżbieta chce odwiedzić właśnie Sandringham. Posiadłość darzył wielką estymą również zmarły mąż monarchini, książę Filip, więc wizyta przyniesie jej wiele miłych wspomnień.
Sandringham wiąże się dla królowej, księcia Filipa, a także reszty rodziny królewskiej, z wieloma wyjątkowymi wspomnieniami – "Mirror" cytuje relację informatora z otoczenia brytyjskiej rodziny królewskiej.
