Ksiądz z Ostrołęki oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Duchowny odpowiada
Ksiądz Radosław Kubeł został oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Sąd w Łomży wyłącza się z prowadzenia sprawy. Duchowny ostro krytykuje prokuraturę, zarzuca jej stronniczość i nadużycia. "Jestem cierpliwy, broni nie składam" – napisał na Facebooku.
Ksiądz Radosław Kubeł, znany duchowny z Ostrołęki, został oskarżony przez prokuraturę w Łomży o nieobyczajne zachowanie. Sprawa budzi duże emocje zarówno wśród wiernych, jak i opinii publicznej, a sam duchowny stanowczo zaprzecza stawianym mu zarzutom.
Od początku zapewnia o swojej niewinności, wskazując na szereg nieprawidłowości w toku postępowania przygotowawczego. Jego celem – jak podkreśla – jest oczyszczenie dobrego imienia oraz ujawnienie kulis działań organów ścigania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz zszokował wiernych. Powiedział to w ciszy wyborczej
Łomżyński sąd wyłącza się z postępowania
Sprawa trafiła początkowo do Sądu Rejonowego w Łomży. 11 czerwca zapadła jednak decyzja o wyłączeniu się tej instytucji z dalszego prowadzenia sprawy. W efekcie postępowanie zostanie przekazane do Sądu Najwyższego w Warszawie, który zdecyduje, który sąd będzie właściwy do jej rozpatrzenia.
Zarzuty o stronniczość i nadużycia prokuratury
Ksiądz Kubeł nie kryje swojego rozczarowania działaniami prokuratury, które – jego zdaniem – mają charakter polityczny i osobisty.
Moi Drodzy! Prowadzona przeciwko mnie sprawa trafi do Sądu Najwyższego w Warszawie. Taką decyzję podjął w środę 11 czerwca Sąd Rejonowy w Łomży. Warszawa wyznaczy, który Sąd ma się tym zająć. Fakty są takie, że skala nieprawidłowości ze strony Prokuratury w mojej sprawie jest duża i według mnie łomżyński Sąd podjął słuszną decyzję. Nieprzestrzeganie procedury karnej czy niedopuszczenie moich obrońców do czynności śledztwa świadczą o stronniczości Prokuratury - pisze w obszernym wpisie opublikowanym na Facebooku duchowny.
Wskazuje również na możliwe powiązania rodzinne i wpływy w prokuraturze, które miałyby rzutować na przebieg śledztwa.
Dodatkowo pojawił się poważny wątek pewnej mocno zaangażowanej przeciwko mnie osoby. Czy mamy do czynienia z powoływaniem się na wpływy w Prokuraturze? Czy zostały wykorzystane powiązania rodzinne z Prokuraturą? Na pewno nowy Sąd rzetelnie to zbada, gdyż są z tego nagrania.
"Nie składam broni" – zapowiada ks. Kubeł
Ksiądz Kubeł podkreśla, że mimo trudności i zarzutów nie zamierza się poddawać.
Kochani, ja niezmiennie będę dążył do ujawnienia sprawy i pokazania Wam skali nadużyć. Wiem, że Prokuratura nadal podejmuje wobec mnie różnorakie działania. Jestem cierpliwy, broni nie składam. A ludzie nadużywający władzy i wpływów? No cóż, każdy jest już znany z nazwiska i zmierzy się zapewne ze swoją rzeczywistością. A biorąc pod uwagę nowe okoliczności - to może być to zupełnie niedługo. Pozdrawiam Was i otaczam moją modlitwą.
Co dalej z procesem?
Nie wiadomo jeszcze, który sąd ostatecznie rozpatrzy sprawę. Możliwy jest scenariusz, w którym postępowanie zostanie przeniesione do Ostrołęki – miejsca, z którym duchowny jest związany od lat. Niezależnie od decyzji Sądu Najwyższego, ksiądz Kubeł zapewnia, że będzie konsekwentnie dążył do wykazania swojej niewinności oraz do obnażenia – jak sam twierdzi – nadużyć ze strony organów ścigania.