Łukaszenka nie przestaje zadziwiać. "Małysz" w jego obstawie

Historia pokazuje, że dyktatorzy zwykle tracą kontakt z rzeczywistością. Nie inaczej jest w przypadku Alaksandra Łukaszenki. Samozwańczy prezydent Białorusi stał się obiektem drwin, po tym jak ostatnio wśród członków jego ochrony pojawiła się specjalna osoba oddelegowana do... niesienia psa.

Aleksander ŁukaszenkaŁukaszenka nie przestaje zadziwiać. "Małysz" w jego obstawie
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Kremlin.ru CC 3.0 Wikimedia

Alaksandr Łukaszenka musi otaczać się świtą ochroniarzy, co jest cechą charakterystyczną dyktatorów. Zwłaszcza, gdy ich władza chwieje się w posadach. Tak jest w przypadku samozwańczego prezydenta Białorusi, który nie jest uznawany przez władze demokratycznego Zachodu i równocześnie musi robić to, co nakaże mu Władimir Putin.

Łukaszenka nie przestaje zadziwiać. "Małysz" w jego obstawie

Ostatnie publiczne wystąpienie Łukaszenki stało się podstawą do drwin z przywódcy Mińska. W jego świcie, wśród wielu pracowników służb specjalnych, można dostrzec kobietę. Otrzymała ona bardzo nietypowe, ale ważne zadanie. Przyszło jej nieść na rękach psa należącego do białoruskiego dyktatora.

"W służbach specjalnych Łukaszenki pojawiła się nowa rola - transporter dla psów" - ocenił całą sytuację w sposób szyderczy portal NEXTA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin zagra va banque? "Przekroczenie kolejnego progu eskalacji"

Część komentujących nagranie z Łukaszenką zwróciła uwagę nie tyle na psa, co sporą liczbę Białorusinów obecnych na spotkaniu z przywódcą. "Sporo aktorów mają tam na Białorusi" - ocenił jeden z użytkowników Twittera i dodał, że ludzie z Hollywood chętnie zrobiliby z nimi wywiady.

"Ile zapłacili tym ludziom za przyjazd na spotkanie z Łukaszenką? Normalni ludzie zwykle nie machają do dyktatora" - dodał kolejny.

To nie pierwszy raz, gdy pies Łukaszenki pojawia się w mediach. Na początku 2021 roku w trakcie wywiadu dla rosyjskiej telewizji państwowej dyktator pozwolił mu wejść na stół. Zdradził wtedy, że nazywa swojego pupila "Małysz", co po rosyjsku oznacza "Maluch". Samozwańczy prezydent dodał, że tak samo zwraca się do swojego syna Nikołaja.

- Nie obrażam się o to, przyzwyczaiłem się - odpowiedział Nikołaj Łukaszenka, syn białoruskiego dyktatora.

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady