Mieszkańcy w strachu. Mężczyzna terroryzuje okolicę od 1,5 roku
Mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie) skarżą się w mediach społecznościowych na niezidentyfikowanego mężczyznę, który regularnie obnaża się publicznie. Dopuszcza się tego m.in. na polnych ścieżkach oraz w pobliżu ogródków działkowych. Ma to trwać już od 1,5 roku. Co na to policja?
Jednej z gorzowianek poskarżyła się na grupie zrzeszającej mieszkańców w mediach społecznościowych. Donosiła ona o półnagim zboczeńcu terroryzującym okolicę.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Ostrzeżenie dla wszystkich korzystających ze ścieżki prowadzącej na Wojcieszyce od Okulickiego przez pola. Dzisiaj (10.08 - przyp. red.) w godzinach popołudniowych mężczyzna obnażał się przy ścieżce. Biegałam z córką, wystraszył nas.... uciekłyśmy. Często bawią się tam dzieciaki z osiedla. Uważajcie! - grzmiała kobieta.
Zboczeniec w Gorzowie Wielkopolskim. Obnaża się przed ludźmi na polnych drogach
W komentarzach zawrzało. Wielu ludzi z Gorzowa Wielkopolskiego potwierdzało, że także już nie raz widzieli wspomnianego mężczyznę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ten gościu rządzi tam od 1,5 roku. Spotkałam 2 razy, zadzwoniłam na policję i jak widać nic nie zrobili" - podawała jedna mieszkanka. Inna zaś wskazywała, że nieopodal znajduje się ogromne pole kukurydzy, w które zboczeniec z łatwością może uciec.
Taka sytuacja zdarza się już po raz enty - komentował kolejny użytkownik.
Dziennikarze eska.pl skontaktowali się z policją. Otóż, mundurowi znają dobrze tę sprawę i odnotowali już kilka zgłoszeń.
Wiemy, że ten człowiek pojawia się raz na jakiś czas czy to w okolicach działek, na Dekerta, Okulickiego czy Szarych Szeregów. W tym roku otrzymaliśmy kilka zgłoszeń i podejrzewamy, że dotyczą one jednej i tej samej osoby - mówił Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Funkcjonariusz zapewnił, że robią wszystko, by zatrzymać mężczyznę. Jak dodał, po każdym zgłoszeniu od gorzowian wysyłają na miejsce patrol interwencyjny.