"Miłośnik przyrody w akcji". Nie wiedział, że jest nagrywany

Strażnicy miejscy z Krakowa pokazali zdjęcia "konesera przyrody". Pewien mężczyzna próbował bowiem ukraść dużą donicę z ozdobnymi krzewami z Rynku Głównego. Nie wiedział jednak, że jest nagrywany przez miejski monitoring, przez co został szybko namierzony przez służby.

."Miłośnik przyrody w akcji". Nie wiedział, że jest nagrywany
Źródło zdjęć: © Facebook
Edyta Tomaszewska
Drewniana donica wraz z ozdobnymi krzewami padły łupem "konesera przyrody" grasującego w Rynku Głównym. Akcja była szybka i odważna… i prawie udana - informuje w mediach społecznościowych Straż Miejska z Krakowa.

Zdarzenie zostało zarejestrowane przez miejski monitoring. Strażnicy, poinstruowani przez operatorów, szybko odnaleźli bohatera akcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W wieku 19 lat zarobił pierwszy milion. Zdradza w co dziś inwestuje

Mężczyzna przeprosił, przyjął mandat, a na koniec odniósł donicę na swoje miejsce - przekazali strażnicy.

To był bardzo pracowity weekend dla krakowskich strażników. W nocy z piątku na sobotę wraz z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie prowadzili działania w celu utrzymania spokoju i porządku w centrum miasta, na Kazimierzu i na Bulwarach Wiślanych. Kontrole odbywały się z udziałem sekretarza Komisji Zrównoważonej Gospodarki Nocy oraz City Helpersami.

Ujawniono łącznie 163 wykroczenia. Nałożono 99 mandatów karnych, pouczono 51 osób, a w 13 przypadkach skierowano sprawy do sądu.

Podejmowane interwencje dotyczyły głównie: zakłócania porządku i spoczynku nocnego, w tym naruszania przepisów tzw. "uchwały antyhałasowej", spożywania alkoholu w miejscach objętych zakazem, zaśmiecania i zanieczyszczania miejsc publicznych oraz naruszania przepisów uchwały o parku kulturowym "Stare Miasto" i "Kazimierz ze Stradomiem", ze szczególnym uwzględnieniem nielegalnego handlu, występów ulicznych bez zezwoleń, reklamowania działalności i usług - relacjonuje SM z Krakowa.

Na Bulwarze Czerwieńskim do patrolu podszedł przechodzień, który wskazał młodego mężczyznę leżącego na ławce. Obok niego stało kilka osób. Próbowali nawiązać z nim kontakt. Od chłopaka była wyczuwalna silna woń alkoholu, bełkotał, nie potrafił utrzymać równowagi. Strażnicy próbowali ustalić dane mężczyzny, numer telefonu do kogoś bliskiego, ale bezskutecznie.

W trakcie jazdy do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, do dyżurnego zadzwonił ojciec chłopaka. Oświadczył, że syn ma niecałe 16 lat i wyszedł na noc do kolegi. Nie ma pojęcia jak znalazł się nad Wisłą. Do MCPU wezwano policję. Przyjechał też ojciec, który odebrał syna.

Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"