Pan Przemek znalazł to w chińszczyźnie. Od razu pobiegł do toalety

84

To historia tylko dla ludzi o mocnym żołądku. Pan Przemek, zamawiając posiłek z jednej z chińskich restauracji, liczył na pyszne i pożywne jedzenie. To, co znalazł w środku, skutecznie odebrało mu apetyt. Mało tego, mężczyzna poważnie się rozchorował.

Pan Przemek znalazł to w chińszczyźnie. Od razu pobiegł do toalety
W jedzeniu znajdowało się coś obrzydliwego (Facebook, Getty Images, Arman Zhenikeyev)

W czasach, kiedy każdy jest zabiegany i nie ma na nic czasu, ciepły posiłek dowieziony prosto do drzwi to luksus, który zawsze cieszy. Chyba że w wyczekiwanym z niecierpliwością posiłku znajdziemy coś, co na zawsze zniechęci nas do zamawiania jedzenia na wynos.

W chińszczyźnie znalazł plaster

Taka sytuacja przytrafiła się panu Przemkowi, mieszkającemu w Edynburgu. Niedawno podczas miłego wieczoru spędzanego z dziewczyną 19-latek postanowił uświetnić wspólny czas pyszną kolacją. Jako że lodówka była pusta, zdecydował się zamówić coś z dowozem.

Wybór padł na chińską restaurację, mieszczącą się nieopodal jego miejsca zamieszkania. Para zamówiła smażony ryż z warzywami oraz polędwicę wołową z czarnym pieprzem i sosem miodowym. Z pozoru dania wyglądały apetycznie, były nawet smaczne. Do pewnego momentu.

Podczas posiłku nie mogłem przeżuć jednego kawałka, więc wyjąłem go z ust i stwierdziłem, że to, co próbowałem pogryźć, to w rzeczywistości był... zużyty plaster, który skleił się ze sobą jak pierścień - relacjonuje z obrzydzeniem młody mężczyzna w rozmowie z "Edinburgh Live".

Przemek był tak obrzydzony swoim odkryciem, że momentalnie pobiegł do toalety, gdzie zaczął gwałtownie wymiotować.

Zakładam, że musiał spaść z palca kucharza lub kogoś, kto przygotowywał jedzenie. Tak bardzo byłem zniesmaczony tym okropnym doświadczeniem – powiedział.

19-latek ujawnił, że martwi się swoim samopoczuciem po incydencie. Kontakt z płynami ustrojowymi obcego człowieka może być niebezpieczny. Nie wiadomo, czy osoba ta nie choruje na coś, czym można się zarazić. Pan Przemek ma w planach kontrolną wizytą u lekarza.

Mężczyzna próbował też skontaktować się z restauracją, jednak nikt nie odbierał od niego telefonu. Zamierza również powiadomić o sprawie Radę Miasta Edynburga. - Nigdy w życiu nie doświadczyłem czegoś takiego - podsumowuje z niesmakiem.

Zobacz także: Youtuberka Olfaktoria nagrała bezdomnego, który zapytał ją o jedzenie
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić