Pies na smyczy przy aucie. Wstrząsające nagranie
Wstrząsające nagranie zarejestrowano na jednej z ulic Miłomłyna pod Ostródą (woj. warmińsko-mazurskie). Mężczyzna, który kierował samochodem, przez otwarte okno trzymał psa na smyczy. Sprawą zajęła się policja.
Nagranie opublikował portal "Ostróda Flesz". Na krótkim filmiku utrwalone zostało bulwersujące zachowanie kierowcy. Widać, jak przez otwarte okno trzyma psa na smyczy.
Zwierzę co prawda przemieszczało się swoim tempem, ale mimo to sytuacja była niebezpieczna. W każdej chwili mogłoby się przecież potknąć i wpaść pod koła samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Dowbor o zmianach w TVP
Świadek zdarzenia postanowił zawiadomić policję.
W poniedziałek policjanci z posterunku w Miłomłynie przyjęli zawiadomienie i przesłuchali osobę, która była świadkiem i widziała, jak pewien kierujący jadąc samochodem, przez otwarte okno od strony kierowcy trzymał psa na smyczy. Pies szedł szybkim krokiem obok samochodu, nie był ciągnięty na siłę, nie przewracał się - przekazała w rozmowie z dziennikiem "Super Express" podkom. Anna Karczewska z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
Czytaj także: Obrzydliwe, co robił na balkonie. "Ludzie się go boją"
Tak się tłumaczył
Policjanci ustalili właściciela czworonoga. Mężczyzna tłumaczył, że pies rano uciekł z gospodarstwa i wybrał się autem na jego poszukiwania.
Po tym jak znalazł czworonoga, chciał przewieźć zwierzę samochodem, ale nigdy nie było ono wożone autem i bało się do niego wejść. Właściciel podjął decyzję, aby przetransportować psa na smyczy. Dodał, że jechał bardzo wolno i pies własnym tempem szedł obok auta, a właściciel dostosował prędkość do kroków zwierzęcia - dodała.
Policjanci wszczęli dochodzenie, by zweryfikować, czy doszło do popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Jeśli tak, to właścicielowi grozi nawet 5 lat więzienia oraz wysoka grzywna.