Polskie plecionkarstwo z wyróżnieniem UNESCO. To już 7 taki wpis
UNESCO wpisało polskie plecionkarstwo na prestiżową listę niematerialnego dziedzictwa. To już siódmy taki wpis dotyczący niematerialnego dziedzictwa z naszego kraju. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Najważniejsze informacje
- Polskie plecionkarstwo trafiło na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.
- Wniosek oparto m.in. na tradycji i pracy twórców z Rudnika nad Sanem.
- Polska jest liderem w produkcji wikliny, a wikliniarstwo to element tożsamości Lasowiaków.
Tradycja wyplatania w Polsce – od koszy po formy artystyczne – doczekała się międzynarodowego uznania UNESCO. Decyzję ogłoszono podczas posiedzenia komitetu organizacji w New Delhi w Indiach. Jak podaje serwis TVP3 Rzeszów, ważną częścią wniosku były udokumentowane praktyki i dorobek rzemieślników z Rudnika nad Sanem, miejscowości od lat kojarzonej z wikliniarstwem.
Klucz do sukcesu tkwi w historii. Rozwój rzemiosła nad Sanem zapoczątkował hrabia Ferdynand Hompesch. Wysyłał mieszkańców na naukę do Wiednia, a w 1878 r. uruchomił pierwszą w Polsce szkołę koszykarską. W kolejnych dekadach Rudnik nad Sanem stał się zagłębiem wikliniarskim: działały duże zakłady, a wyplatanie było powszechną umiejętnością wśród mieszkańców. Z pokolenia na pokolenie przekazywano techniki pracy z wikliną i korzeniami sosny.
Odwiedził wyjątkowe miejsce we Wrocławiu. Coraz mniej osób się tym zajmuje
Od użytkowych koszy do dzieł sztuki
Choć początkowo dominowały przedmioty użytkowe, z czasem wiklina stała się tworzywem dla sztuki. Artyści docenili elastyczność i trwałość pędów wierzby, tworząc z nich ekspresyjne instalacje i formy dekoracyjne. Ta ewolucja – od rzemiosła codziennego do artystycznej ekspresji – była jednym z argumentów potwierdzających żywotność tradycji, co podkreśla ranga wpisu na listę UNESCO.
Wpis ma także wymiar tożsamościowy. Wikliniarstwo wrosło w kulturę Lasowiaków, a umiejętność plecionkarska stała się wyróżnikiem regionu. Jak podkreśla serwis TVP3, to właśnie ciągłość praktyk i zaangażowanie lokalnej społeczności sprawiły, że tradycja nie tylko przetrwała, ale i rozwinęła nowe funkcje.
Siódma polska tradycja na prestiżowej liście
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, plecionkarstwo dołącza do grona sześciu polskich tradycji już obecnych na liście. W poprzednich latach uhonorowano szopkarstwo krakowskie (2018), kulturę bartniczą (2020), sokolnictwo (2021), tradycję dywanów kwiatowych na procesje Bożego Ciała (2021), flisactwo (2022) oraz poloneza – tradycyjny taniec polski (2023). Dzięki temu Polska systematycznie poszerza katalog niematerialnych praktyk i zwyczajów, które zyskały ochronę i rozpoznawalność na świecie.
UNESCO wyróżnia elementy dziedzictwa, które żyją w społecznościach i są przez nie pielęgnowane. Z perspektywy rzemiosła oznacza to wsparcie dla twórców oraz większą widoczność w kraju i za granicą. W przypadku plecionkarstwa ważny jest zarówno warsztat, jak i przekazywanie umiejętności kolejnym pokoleniom, co stoi u podstaw polityki ochrony niematerialnego dziedzictwa.
Wpis plecionkarstwa to zarówno symboliczny gest, jak i realna szansa na rozwój inicjatyw związanych z rzemiosłem. Wsparcie promocyjne i większa rozpoznawalność mogą przełożyć się na ochronę lokalnych tradycji, warsztatów i festiwali. W ten sposób lista UNESCO staje się narzędziem, które pomaga utrzymać żywotność praktyk, a zarazem przyciąga uwagę do ich kulturowej wartości.
Świat jest pełny pozytywnych historii, małych i dużych. Piszemy o nich wszystkich w ramach naszego cyklu #DziennaDawkaDobregoNewsa. Chcesz przeczytać więcej dobrych newsów? Kliknij TUTAJ.