Prezydent Finlandii o planie pokojowym. "Byłoby to cios dla Trumpa"
Naruszenie planu pokojowego ws. Ukrainy przez Rosję byłoby dla prezydenta USA Donalda Trumpa dużym ciosem, uderzającym w jego wiarygodność; z pewnością spotkałoby się to z szybką reakcją, co oznaczałoby działania zbrojne — ocenił w sobotę były prezydent Finlandii Sauli Niinisto, cytowany przez PAP.
Najważniejsze informacje
- Sauli Niinisto uważa, że złamanie porozumienia pokojowego przez Rosję wymusiłoby szybką, także militarną odpowiedź USA.
- Według doniesień, Waszyngton oczekuje decyzji Kijowa do 27 listopada i grozi wstrzymaniem pomocy.
- W projektowanym układzie pięć państw europejskich, w tym Finlandia, miałoby reagować na naruszenia i wzmacniać odstraszanie.
Były prezydent Finlandii Sauli Niinisto, goszcząc w programie telewizji Yle, skomentował ustalenia dotyczące projektowanego planu pokojowego dla Ukrainy. Jak podaje PAP, rozmowy miały się toczyć się między USA a Rosją z pominięciem stolic europejskich, co zdaniem polityka jest nową sytuacją.
Według relacji mediów, na które powołuje się PAP, Waszyngton oczekuje decyzji Kijowa do czwartku, 27 listopada. W przeciwnym razie amerykańska pomoc wojskowa i wywiadowcza miałaby zostać wstrzymana.– Oznaczałoby to pewnego rodzaju wycofanie się Amerykanów, a Europa zostałaby sama z Ukrainą – podkreślił Niinisto. Jednocześnie zaznaczył, że ultimatum i warunki proponowane przez stronę amerykańską nie muszą oznaczać bezwarunkowej akceptacji po stronie Kijowa.
Wśród elementów, które według doniesień miałyby znaleźć się w porozumieniu, wymieniane są: rezygnacja Ukrainy z części ziem na wschodzie, zobowiązanie do nieprzystępowania do NATO oraz redukcja potencjału zbrojnego.
“Nie do zaakceptowania”. Polski minister komentuje rozmowy Rosji i USA
Rola Finlandii i pięciu państw europejskich
Były prezydent odniósł się do projektu, w którym Finlandia – obok Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Polski – miałaby potwierdzić, że bezpieczeństwo Ukrainy to element stabilności europejskiej. Wspólnie z USA te państwa miałyby reagować na złamanie warunków i zapewnić Kijowowi realne odstraszanie. Jak podkreślił Niinisto, to nieprzypadkowa lista: to kraje o największym potencjale militarnym w Europie, które mogłyby blisko współdziałać z Waszyngtonem.
(Tych pięć państw) to najpotężniejsze pod względem militarnym kraje w Europie, a kiedy są wymieniane w sposób szczególny, to łatwo zrozumieć, że to właśnie one współdziałają z USA – podkreślił były prezydent Finlandii.
W tle toczy się debata o konsekwencjach ewentualnego wstrzymania pomocy dla Ukrainy. Niinisto zaznaczył, że w takim wariancie to Europa musiałaby przejąć większą odpowiedzialność za wsparcie Kijowa. Dodał, że choć tempo jest narzucone przez USA, Ukraina nie jest pozbawiona pola negocjacyjnego.
W ocenie Niinisto naruszenie planu przez Rosję uderzyłoby w wiarygodność prezydenta USA i mogłoby oznaczać zdecydowaną odpowiedź. To właśnie perspektywa szybkiej, także militarnej reakcji ma stanowić element odstraszania w projektowanym systemie gwarancji.