Rewolucja w szkołach? Nauczyciele i uczniowie mieliby jeszcze więcej wolnego
Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważa wprowadzenie ferii jesiennych, na przełomie października i listopada. Wówczas rok szkolny byłby podzielony na na trzy semestry.
Ministerstwo Edukacji Narodowej analizuje możliwość wprowadzenia ferii jesiennych, które mogłyby podzielić rok szkolny na trzy semestry. Jak podaje "Super Biznes", badania naukowe wskazują na przemęczenie uczniów i nauczycieli, co zwiększa potrzebę dodatkowego odpoczynku.
Czytaj także: Ksiądz pokazał kopertę. "Nie chodzi tylko o pieniądze"
Nauczyciele, mimo dwóch miesięcy wakacji i ferii zimowych, odczuwają wyczerpanie. Badania Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego potwierdzają, że wielu pedagogów jest emocjonalnie i fizycznie wyczerpanych.
Karolina Pol, dyrektorka Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli EduKaPol, podkreśla, że okres nauki do Bożego Narodzenia jest zbyt długi. - Wielu nauczycieli, z którymi rozmawiam, zwraca uwagę, że okres nauki od początku roku szkolnego do Bożego Narodzenia jest zbyt długi i obciążający. Mówią, że już pod koniec listopada czują się jak po przebiegnięciu maratonu - tłumaczy w rozmowie z portalem portalsamorzadowy.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tatry na ferie zimowe. Jak przygotować się do wyjścia na szlak?
Wprowadzenie ferii jesiennych mogłoby wydłużyć przerwę związaną z Dniem Wszystkich Świętych. W wielu krajach, takich jak Holandia czy Dania, takie ferie już funkcjonują. Ministerstwo nie obiecuje zmian, ale zapewnia, że sprawa zostanie przeanalizowana.
Dyrektorzy szkół w Polsce mają możliwość zwiększenia liczby dni wolnych. W szkołach podstawowych to 8 dni, w ponadpodstawowych 10 dni, a w szkołach specjalnych do 4 dni. To daje pewną elastyczność w planowaniu roku szkolnego.