Domniemana córka Putina przerywa milczenie

Luiza Rozowa nazywana przez media domniemaną córką Władimira Putina w rozmowie z dziennikarzem portalu Projekt odcięła się od polityki. Nie odpowiedziała na pytanie, czy jest córką prezydenta Rosji.

Domniemana córka Putina przerywa milczenieLuiza Rozowa
Źródło zdjęć: © Instagram

Luiza Rozowa uczestniczyła w rozmowie z Andriejem Zacharowem, który w listopadzie opublikował materiał śledczy o jej matce Swietłanie Kriwonogich. Dziennikarz stwierdził, że córka dawnej znajomej Putina jest łudząco podobna do prezydenta Rosji.

Czy Luiza Rozowa jest córką Władimira Putina?

Dziennikarz portalu Projekt przez 10 minut zadawał pytania 17-latce. Luiza nie odpowiedziała jednak, czy to prawda, że jest córką Władimira Putina. Jej przyjaciółki powiedziały chórem: "Umówiliśmy się, że na to najważniejsze pytanie nie odpowiadamy", a ona sama milczała.

Rozowa stwierdziła, że nie uraził jej materiał śledczy Zacharowa i powiedziała, że w jej życiu była wtedy "stagnacja". Powiedziała, że po opublikowaniu materiału internauci dowiedzieli się o jej koncie na Instagramie.

Nigdy nie starałam się sprawić, abym była popularna - podkreśliła.
Nie mam absolutnie żadnych związków z polityką. Robię to, co mi się podoba (...). Żyję swoim życiem. Zajmuję się modą. (...) Nie będę z powodu pańskiego materiału śledczego przerywać wszystkiego tego, co robiłam wcześniej, mojego sposobu życia - dodała.

Luiza Rozowa studiuje zarządzanie w dziedzinie sztuki i kultury na Państwowym Uniwersytecie Technologii Przemysłowych i Designu w Petersburgu. Na pytanie, czy podoba jej się współczesna Rosja, odpowiedziała: "na żadne pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie". Stwierdziła również, że żyje "w swojej bańce" i nie ogląda telewizji, a śledzi jedynie pokazy mody i pisma o modzie.

W materiale o Swietłanie Kriwonogich dziennikarz wymieniał tylko imię jej córki - Jelizawieta i twierdził, że według dokumentów imię jej ojca to Władimir. Wyjaśnił także, że Jelizawieta prowadzi konta na portalach społecznościowych pod fikcyjnym imieniem. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał publikację "prowokacyjnym żółtym dziennikarstwem", które "nie zasługuje na komentarz".

Zobacz także: Rosja grozi Unii Europejskiej. Stanowcze słowa z Polski

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop