Runął pod auto. Leśnicy pokazali nagranie. Ludzie aż się gotują
Nadleśnictwo Piotrków podzieliło się nagraniem, obok którego wręcz nie da się przejść obojętnie. Widzimy na nim, jak łabędź nagle spada na jezdnię, wpadając jednocześnie prosto pod auto. Wiadomo, w jakim stanie obecnie jest zwierzę.
Źródło zdjęć: © Facebook | Nadleśnictwo Piotrków, Lasy Państwowe
Nadleśnictwo Piotrków opublikowało nagranie, które ma już ponad 500 tys. wyświetleń. Widzimy na nim łabędzia, który wpada prosto pod samochód.
Szczęśliwy finał tej niebezpiecznej sytuacji. Łabędź niemy zawadził o linię energetyczną i spadł na ruchliwą drogę. Pobijany trafił do Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Nadleśnictwa Piotrków - czytamy w opisie.
Zapewniono, że pokiereszowane zwierzę trafiło w dobre ręce. Krótko później okazało się, że łabędź nie odniósł poważnych obrażeń.
Z pudełka dobiegał cichy dźwięk. Natychmiast zajrzał do środka
Leśnicy podali, że łabędź wrócił już na staw. Materiał ukazujący jego wypadek bardzo szybko zaczął obiegać sieć, a udostępniły go m.in. "Lasy Państwowe".
Wstrząsające nagranie! Ptak trafił do naszego ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Aż trudno uwierzyć, że nie ma większych obrażeń - zaznaczono.
Internauci piszą o kierowcy
Wielu internautów zwróciło uwagę na zachowanie kierowcy, pod którego koła spadł łabędź.
"Pytanko, jak to możliwe, że gościu się nie zatrzymał, jak nie zauważył tak dużego ptaka, przecież mu przed maską wpadł pod koła", "Kierowca nie poczuł, że coś większego wpadło między koła? Zamiast się zatrzymać, to jedzie sobie w najlepsze..", "Tego kierowcę proszę ukarać wysokim mandatem", "Jak kierowca mógł nie widzieć?", "Wspaniały kierowca, nawet nie zauważył i się nie zatrzymał, masakra", "Niemożliwe, że kierowca nie widział", "Nikt z kierowców nie zareagował, przykre" - czytamy w komentarzach.