Sąsiad wywiesił karteczkę. "Przepraszam za odgłosy"

Na jednym z tiktokowych kont pojawiło się zdjęcie ogłoszenia, które wywołało niemałe poruszenie wśród internautów. Pokazano, jaką karteczkę wywiesił posiadacz kotki.

Drodzy sąsiedzi! Z góry przepraszam za odgłosy z mojego mieszkania. Moja kotka ma ruje. To minie za kilka dni... ale śpiewa bez przerwy, w nocy też - czytamy.

Wpis wyświetliło już ponad 200 tys. osób. Wiele osób postanowiło odezwać się w komentarzach. Co piszą internauci?

"Ahh, moja kotka po zabiegu, a nadal ma czasem krótkie epizody.", "Moja kotka miała ruję, gdy miała 5 miesięcy. Śpiewała strasznie. Wzięliśmy ją i od razu dostała. Nie zdążyliśmy nawet do weterynarza pojechać. Dostała tabletki i zrobiliśmy zabieg. Więc to nie zawsze zaniedbanie – czasem po prostu niespodzianka.", "Jeżeli taka kartka wisi tylko raz – rozumiem. Mógł być zgarnięty z ulicy czy coś albo przedwczesna ruja, ale jeżeli to byłoby notoryczne, dopisałabym coś na temat kastracji.", "Moja kotka też miała ruję przed zabiegiem, leczyliśmy uszka i trzeba było poczekać – zdarza się.", "Moja po sterylizacji i od 11 lat nie miała rui – my mamy spokój, a ona się nie męczy.", "Kotka powinna zostać wykastrowana, bo się męczy." - czytamy w komentarzach.

Ruja u kotki to okres gotowości płciowej do rozmnażania, nazywany też cieczką. W tym czasie organizm samicy wytwarza hormony, które przygotowują ją do zapłodnienia. Cykl rujowy pojawia się zwykle kilka razy w roku, zwłaszcza wiosną i latem, kiedy dni są dłuższe.

Typowe objawy rui u kotki to m.in. głośne miauczenie, ocieranie się o przedmioty i ludzi, przyjmowanie pozycji godowej czy niepokój. Kotka w tym okresie nie krwawi, jak ma to miejsce u suk, lecz zmienia zachowanie i staje się bardziej natarczywa w kontaktach. Ruja trwa zazwyczaj od kilku dni do dwóch tygodni.