Wyprowadzili się. Zostawili kotkę na pastwę losu samą w mieszkaniu. Bez jedzenia i picia
Mieszkańcy jednego z lokali w Łodzi wyprowadzili się, zostawiwszy w opuszczonym mieszkaniu swoją kotkę. Zaniedbane i osamotnione zwierzę pozostawało bez dostępu do wody i jedzenia. Na szczęście kotka została uratowana i aktualnie szuka odpowiedzialnych opiekunów. A jej dotychczasowa właścicielka będzie mieć poważne problemy prawne.
Najemcy jednego z lokali przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi wyprowadzili się. Zamknąwszy mieszkanie, pozostawili wewnątrz swoją kotkę. Bezradne zwierzę nie miało dostępu do jedzenia ani picia.
Osamotniona kotka została odnaleziona i uratowana od głodowej śmierci dopiero po interwencji policji, która otrzymała stosowne zgłoszenie w poniedziałkowy poranek – informuje TVN 24. Funkcjonariusze potwierdzili, że w mieszkaniu rzeczywiście znajdowało się zaniedbane zwierzę. Złapali kotkę i przekazali ją pod opiekę Animal Patrolu.
Funkcjonariusze w międzyczasie ustalali tożsamość właściciela oraz dokładne okoliczności całej sytuacji. Kotka trafiła do łódzkiego schroniska, gdzie otrzymała imię Lucynka. Waży 2,6 kg, ma około trzech lat i nie miała wszczepionego mikroczipu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Melania napisała do Putina. "Coś nowego, czego nie widzieliśmy"
Policjanci ustalili nazwisko właścicielki porzuconej kotki
Jak poinformowali przedstawiciele placówki, mamy pierwsze efekty pracy łódzkich policjantów:
Policja ustaliła już właścicielkę zwierzęcia – napisali pracownicy schroniska.
Pracownicy placówki przypominają, że porzucenie zwierzęcia jest formą znęcania się i podlega karze do trzech lat więzienia. Lucynka, po odbyciu kwarantanny i przejściu niezbędnej opieki weterynaryjnej, będzie mogła zostać adoptowana i znaleźć nowy, odpowiedzialny dom.