Podczas meczów Bundesligi najczęściej spożywanym napojem przez kibiców jest piwo, a piłkarskie kluby na sprzedaży tego trunku zarabiają sporo pieniędzy. W dobie pandemii koronawirusa stało się to jednak sporym problemem. Działacze Schalke 04 Gelsenkirchen musieli podjąć decyzję, co zrobić z zalegającym w magazynie piwem.
Złocistego trunku było aż 8 tysięcy litrów. Dlatego władze klubu z Gelsenkirchen doszły do porozumienia z browarem i oddały cały zapas piwa. Trunek zostanie przetransportowany do siedziby browaru, a następnie zostanie podjęta decyzja o jego dalszym wykorzystaniu.
Ligowe rozgrywki odwołane. Piwo wraca do browaru
Producent piwa zapewnił kibiców Schalke, że nie zrywa współpracy z klubem.
Kiedy fani znów będą obecni na trybunach, to zapewniam, że stadion będzie po brzegi wypełniony świeżym piwem - powiedział browarnik Ludger Hoppelshaeuser, którego cytuje serwis fr.de.
Rozgrywki Bundesligi są zawieszone od 11 marca. Powrót do gry planuje się na początek maja, ale nie jest to jeszcze potwierdzona decyzja. Nawet jeśli piłkarze wrócą na boiska, to spotkania rozgrywane będą bez udziału publiczności, co oznacza, że klub nie będzie mógł zarabiać m.in. na sprzedaży piwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
