"Skrajnie nieodpowiedzialne". Pokazali nagranie z korytarza życia
W lipcu na autostradzie A4 doszło do niebezpiecznego wypadku. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, kierowcy zaczęli poruszać się pod prąd korytarzem życia, blokując w ten sposób przejazd służbom ratunkowym. GDDKiA opublikowała nagranie.
Najważniejsze informacje
- Wypadek miał miejsce na autostradzie A4 między Pietrzykowicami a Kątami Wrocławskimi.
- Kierowcy zawracali i jechali pod prąd, blokując korytarz życia.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potępiła to zachowanie.
Wypadek na autostradzie A4
W niedzielę, 3 lipca, na autostradzie A4 doszło do poważnego wypadku z udziałem motocyklisty, który stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na jezdni. Po udanej reanimacji mężczyzna został przewieziony do szpitala w ciężkim stanie. Wypadek spowodował całkowite zablokowanie trasy, co znacząco utrudniło ruch na tym odcinku.
Podczas akcji ratunkowej, część kierowców zaczęła zawracać. "To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało zablokowanie korytarza życia oraz zagrożenie kolejnym zdarzeniem drogowym" - napisała GDDKiA. Utrudniło to służbom ratunkowym szybkie dotarcie do miejsca zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechali na przejazd, gdy był korek. Chwilę później nadjechał pociąg
Jechali pod prąd korytarzem życia
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała materiał wideo, który jednoznacznie ukazuje zachowanie kierowców. Jednocześnie GDDKiA stanowczo zaprzecza, by działania te były w jakikolwiek sposób koordynowane lub akceptowane przez służby obecne na miejscu zdarzenia.
Nagrania z kamer monitoringu zostały zabezpieczone przez policję i będą stanowić materiał dowodowy w prowadzonej sprawie. GDDKiA podkreśla, że takie postępowanie nie tylko zagraża bezpieczeństwu kierowców, ale również może uniemożliwić sprawną akcję ratunkową, zwiększając ryzyko tragicznych skutków.
Przypomniano również o podobnym zdarzeniu z połowy lipca na drodze S52 w Bielsku-Białej, gdzie zachowanie kierowców przyczyniło się do śmierci jednego z uczestników ruchu.