Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Szydło o zmianach w Ministerstwie Klimatu. "Horda najeźdźców"

88

Beata Szydło postanowiło ostro skomentować zdjęcie symboli powstańczych ze ściany w budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Była premier podaje w wątpliwość to, czy obecny rząd "w ogóle uważa się za władzę polską".

Szydło o zmianach w Ministerstwie Klimatu. "Horda najeźdźców"
Beata Szydło komentuje usunięcie zdjęć z Ministerstwa Klimatu i Środowiska (AKPA, X, @BeataSzydlo)

Chociaż w polskiej polityce zdecydowanie nie jest w ostatnich tygodniach nudno, pośród naprawdę ważnych tematów możemy natrafić na intrygujące i nietypowe sprawy. Jedną z nich bez wątpienia jest kontrola poselska w siedzibie Ministerstwie Klimatu i Środowiska, która została przeprowadzona przez trzech posłów PiS - Michała Wosia, Andrzeja Śliwkę i Dariusza Mateckiego.

Ich uwagę przykuły przede wszystkim zdemontowane symbole i tablice, które upamiętniały Żołnierzy Wyklętych. Czyn ten został nazwany "skandaliczną pogardą", a ślad pozostawiony po zdjętym symbolu Polski Walczącej ma być według posłanki Anity Czerwińskiej "symbolem tego rządu - rządu, który walczy z polskością w wielu wymiarach i obszarach".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rewelacje ws. wypadku Beaty Szydło. Posłanka wystosowała apel

Innego zdania są pracownicy resortu. Jego rzecznik Hubert Różyk przyznaje bowiem, że demontaż tablic i znaków jest związany z nadchodzącym remontem korytarzy i pokoi. Przytwierdzony do ściany znak został zaś zamontowany w taki sposób, że niemożliwe było jego zdjęcie bez pozostawienia śladów.

Szydło znowu krytykuje rządzących. "Święte symbole są teraz traktowane jak śmieci"

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie kupują jednak tego wydarzenia i szeroko mówią o skandalu oraz braku szacunku do narodowych symboli. Zapowiedziano również złożenie zawiadomienia do prokuratury. W całej sprawie wypowiedziała się również była premier Beata Szydło.

- Wydawało się, że znak Polski Walczącej jest dla wszystkich Polaków symbolem świętym. Ale nie dla rządu Tuska, okazuje się. W gmachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska nowa władza kazała zerwać ze ściany znak Polski Walczącej oraz tablice upamiętniające polskich bohaterów. Jakby to nie polskie władze weszły do budynku, a horda najeźdźców - przyznała w swoim wpisie na platformie X (wcześniej Twitter).

Szydło nakreśliła rys historyczny, który łączy budynek resortu klimatu z Powstaniem Warszawskim. Padło również częste w ostatnim czasie oskarżenie dotyczące kwestii polskich interesów koalicji rządzącej.

- Co warto zaznaczyć, Ministerstwo Klimatu i Środowiska mieści się w gmachu, który podczas Powstania Warszawskiego był świadkiem wyjątkowo tragicznych wydarzeń. To tam służące Niemcom rosyjskie oddziały RONA wdarły się do powstańczego szpitala polowego, dokonując masakry polskich żołnierzy i cywilów.
- Tam, gdzie płynęła krew polskich bohaterów, ich święte symbole są teraz traktowane jak śmieci. Obserwując, co wyrabiają ludzie Tuska, Hołowni i Kosiniaka-Kamysza można zacząć wątpić, czy ta ekipa w ogóle uważa się za władzę polską.
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić