Tragedia nad zalewem Wióry. Nie żyje 12-latek. "Nie były to przypadkowe osoby"

W sobotę w tragicznym wypadku nad zalewem Wióry zginął 12-letni chłopiec, który spadł z materaca ciągniętego przez skuter wodny. Jak ustaliło o2.pl, uczestnicy zdarzenia mieli doświadczenie w kierowaniu skuterami. - Nie były to przypadkowe osoby - przekazała nam prok. Beata Wójcik z Prokuratury Rejonowej w Starachowicach.

Tragedia nad zalewem w pobliżu StarachowicTragedia nad zalewem w pobliżu Starachowic
Źródło zdjęć: © PSP Starachowice
Marcin Lewicki

Do wypadku wypadku doszło w sobotę 6 lipca w miejscowości Szeligi około godziny 14:00. Z materaca ciągniętego przez skuter wodny spadli 12-letni chłopiec i 44-letni mężczyzna. Skuter prowadził mężczyzna w wieku 39 lat.

Niestety, mimo szybko podjętych działań życia chłopca nie udało się uratować. 44-latek natomiast nie doznał żadnych obrażeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uratował tonącego mężczyznę. Pies ratownik z Wietnamu

Wypadek nad zalewem Wióry. "Mężczyźni mieli doświadczenie"

Jak wynika z informacji, które uzyskaliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Starachowicach, śledztwo w tej sprawie wymaga kompleksowej analizy i badania opinii biegłych. W relacjach świadków pojawiają się bowiem dwie wersje zdarzenia. Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie chce ujawniać, czego dotyczą te rozbieżności.

Wiadomo natomiast, że zdarzenie traktowane jest jako nieszczęśliwy wypadek. W rozmowie z o2.pl prokurator Beata Wójcik zaznacza, że uczestnicy zdarzenia przygotowani byli do prowadzenia pojazdów wodnych.

Mężczyźni, którzy prowadzili skutery, mieli odpowiednie patenty, przeszkolenia i doświadczenie. Nie były to przypadkowe osoby - mówi nam prok. Wójcik.

Wypadek nad zalewem Wióry. Wszyscy byli trzeźwi

Rzecznik prasowy policji w Starachowicach mł. asp. Paweł Kusiak podkreśla z kolei, że do zdarzenia doszło w wyniku zderzenia z innym skuterem, który zawracał lub skręcał. Wiadomo też, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości wszystkich uczestników zdarzenia. Zarówno 44-latek, który płynął na materacu, jak i 39-latek oraz 37-latek, którzy prowadzili skutery, byli trzeźwi - przekazał o2.pl rzecznik policji.
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"