Trump grozi Hiszpanii wyrzuceniem z NATO. Głos ekspertów
Donald Trump zagroził Hiszpanii wykluczeniem z NATO i wprowadzeniem ceł. Jednak jak wskazują eksperci, jego groźby mają niewielką szansę na realizację.
Najważniejsze informacje
- Donald Trump grozi Hiszpanii wykluczeniem z NATO i wprowadzeniem ceł.
- Eksperci podkreślają, że groźby te są mało realne.
- Ewentualne cła mogłyby wywołać działania odwetowe ze strony UE.
Administracja Donalda Trumpa skierowała ostrzeżenia pod adresem Hiszpanii. Prezydent USA zasugerował, że kraj ten może być wykluczony z NATO z powodu niewystarczających wydatków na obronność, które nie przekraczają 2 proc. PKB. Jak podaje PAP, presja ta jest wynikiem niezgodności z ustaleniami NATO sprzed kilku miesięcy.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Cła i sankcje: Czy USA zdecyduje się na działania?
Kolejnym krokiem miałyby być cła nałożone na Hiszpanię. Ekspert Raul Villegas z think tanku European Policy Center w rozmowie z PAP podkreśla, że takie działania mogłyby spotkać się z odpowiedzią UE, która już zasygnalizowała możliwość odwetowych posunięć. Poprzednie działanie Trumpa, jak w 2020 r., kiedy nakładał cła na europejską oliwę, pokazują, że takie zagrożenia są realne.
Sankcje a unijne regulacje
Propozycje USA stoją w sprzeczności z unijnymi regulacjami handlowymi. Jak napisał Ignacio Garcia Bercero z think tanku Bruegel, takie działania naruszałyby porozumienie UE-USA z sierpnia 2025 r., zgodnie z którym cła na europejski eksport mają wynosić 15 proc.
Hiszpańska reakcja na groźby
Pomimo gróźb, rząd Hiszpanii, według doniesień dziennika "El Mundo", stara się nieco złagodzić swoją politykę obronną, sugerując otwartość na przyszłe zwiększenie wydatków. Minister obrony Hiszpanii, Margarita Robles, zadeklarowała możliwość przekroczenia 2 proc. PKB na obronność w ciągu następnej dekady, aby zażegnać napięcia.
Analitycy wskazują, że zagrożenia Trumpa mogą być elementem strategii mającej na celu uzyskanie innych ustępstw od UE. Raul Villegas sugeruje, że prezydent USA dąży raczej do podziałów w UE, co czyniłoby ją bardziej podatną na negocjacje, niż do ukarania samej Hiszpanii