Trump reaguje na odejścia w BBC. "Bardzo nieuczciwi ludzie"
Donald Trump skomentował odejścia Tima Daviego i Deborah Turness z BBC. Prezydent USA powiązał je z kontrowersjami wokół programu "Panorama", które pojawiły się po publikacji "The Telegraph". Nazwał ich "nieuczciwymi ludźmi".
Najważniejsze informacje
- Donald Trump przypisał odejścia szefów BBC zarzutom o manipulację jego przemówieniem z 6 stycznia.
- Sprawę nagłośnił "The Telegraph", powołując się na 19-stronicowy raport o stronniczości "Panoramy".
- Tim Davie i Deborah Turness ogłosili swoje decyzje w osobnych oświadczeniach do pracowników.
W centrum uwagi znalazło się BBC po tym, jak brytyjski "The Telegraph" opisał 19-stronicowy dokument byłego niezależnego doradcy standardów BBC. W raporcie wskazano, że "Panorama" miała zmontować materiał tak, by wypowiedzi Donalda Trumpa wyglądały na podżeganie do zamieszek w Kapitolu. Jak podaje Variety, kilka dni po publikacji tych ustaleń ze stanowisk odeszli dyrektor generalny BBC Tim Davie oraz szefowa News Deborah Turness.
Odejścia w BBC i zarzuty wobec „Panoramy”
Sednem kontrowersji są ujęcia, które według raportu miały sprawiać wrażenie, że Trump mówił o marszu na Kapitol i wezwaniu do walki. W dokumencie podkreślono, że w rzeczywistości polityk używał sformułowania „pokojowo i patriotycznie wyraźcie swoje zdanie”. To stało się paliwem dla krytyków redakcji "Panoramy" i wywołało presję na kierownictwo BBC. W tym kontekście rezygnacje Daviego i Turness zyskały dodatkowy ciężar.
Prezydent USA szybko skomentował sprawę na Truth Social, wiążąc odejścia z zarzutami wobec "Panoramy".
Wiktoria Gorodecka ledwo mówiła w wywiadzie dla nas, miała przeszklone oczy
Najwyżsi ludzie w BBC, w tym TIM DAVIE, SZEF, wszyscy odchodzą/zwolnieni, ponieważ przyłapano ich na ‘przerabianiu’ mojego bardzo dobrego (PERFEKCYJNEGO!) przemówienia z 6 stycznia (...) Dziękuję "The Telegraph" za ujawnienie tych skorumpowanych ‘dziennikarzy’. To bardzo nieuczciwi ludzie, którzy próbowali przechylić szalę wyborów prezydenckich. Na dodatek pochodzą z obcego kraju, który wielu uważa za naszego sojusznika numer jeden. Co za straszna rzecz dla demokracji! - napisał.
W wewnętrznej nocie do pracowników Tim Davie podkreślił potrzebę przejrzystości i odpowiedzialności.
"Jak wszystkie instytucje publiczne, BBC nie jest doskonałe i musimy zawsze być otwarci, transparentni i odpowiadać za swoje działania. Choć nie jest to jedyny powód, obecna debata wokół BBC News w zrozumiały sposób przyczyniła się do mojej decyzji. Ogólnie BBC dostarcza dobre wyniki, ale popełniono pewne błędy i jako dyrektor generalny muszę ponieść ostateczną odpowiedzialność" - napisał. Deborah Turness w osobnym oświadczeniu stwierdziła: "Podjęłam trudną decyzję, że nie będzie już moją rolą prowadzenie was w naszej wspólnej wizji".