Ukrainka wspomina ucieczkę do Polski. Mówi wprost, co dziś czuje

W lutym i w marcu 2022 roku do Polski uciekło przed wojną kilka milionów osób. Wielu Ukraińców mieszka w naszym kraju do dziś, oswajając się z myślą, że minie wiele lat, zanim wrócą do ojczyzny. Przykładem takiej osoby jest Ira Czernowa, która do Polski zabrała ze sobą tylko małego syna.

Odessa, Ukraina, 23.02.2024. Zniszczenia po ataku rosyjskich dronów w Odessie, 23 bm. W wyniku ataku zginęły 3 osoby. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. (sko) PAP/Alena SolomonovaInwazja Rosji na Ukrainę trwa. Cały czas giną tam ludzie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Alena Solomonova
Marcin Lewicki

24 lutego mijają dwa lata od wybuchu pełnoskalowej wojny między Rosją i Ukrainą. Wojska rosyjskie napadły na naszych wschodnich sąsiadów, bombardując Lwów, Kijów czy Odessę. Tysiące osób zginęło, miliony straciły dach nad głową.

Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"

Wielu Ukraińców musiało natychmiast uciekać. Polacy przyjmowali swoich sąsiadów z otwartymi rękoma, dając im jedzenie, miejsce do spania i uśmiech, którego nie zapomną do końca życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wśród osób, które uniknęły wtedy morderstwa z ręki Rosjan jest Ira Czernowa z Krzywego Rogu. Uciekła z Ukrainy, niosąc Arseniego, swoje małe dziecko na rękach. W rozmowie z "Faktem" kobieta wspomina czas ucieczki i przyjazd do Łodzi.

Było ciężko, ale przyjaciele mnie nie zawiedli. Również polscy. Polacy otworzyli swoje serca. Ja zaczynałam od zera. Bez języka, z 11-miesięcznym dzieckiem na rękach. Tak uciekałam - mówi "Faktowi" wzruszona Ukrainka.

Ukrainka chce pozostać w Polsce

Ira Czernowa jest przedszkolanką, ale znajomość trzech języków (ukraiński, angielski, rosyjski), nie dała jej od razu pracy w Polsce. Jej partner musiał zostać w domu, gdzie pracował i czekał na ewentualny pobór do wojska.

Po dwóch lat kobieta bardzo dobrze mówi po polsku. "Faktowi" mówi, że wiąże przyszłość z naszym krajem.

Chcę tutaj rozpocząć studia. Wiążę swoją przyszłość z Polską. W Krzywym Rogu nie jest spokojnie, a ja pragnę normalnego życia dla mojej rodziny. Mój synek jest tutaj bezpieczny. Tęsknię bardzo, bo to moja ojczyzna. Ale najważniejsze jest dobro Arseniego - kończy wzruszona Ira Czernowa.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?