Wyciągnął aparat i zrobił zdjęcie. Niezwykły widok podczas grzybobrania
Polacy masowo ruszyli do lasów na grzyby. Wraz z eksplorowaniem kolejnych hektarów runa leśnego, zdarza się, że dochodzi do spotkań grzybiarzy i dzikiej zwierzyny. Przykładem jest sytuacja z woj. lubuskiego.
Taki widok napotkał grzybiarz w woj. lubuskim
Podczas grzybobrania można spotkać wiele ciekawych gatunków zwierząt. Zdarzają się nawet, że mają miejsce niebezpieczne sytuacje. Niekiedy, grzybiarze muszą uciekać przed dzikami, a także wilkami czy niedźwiedziami.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Równie emocjonujące, ale zwykle mniej niebezpieczne jest spotkanie z łosiem. Szczególnie, jeżeli zwierzę jest aktualnie w trakcie odpoczynku. Na relaksującą się klępę natrafił jeden z grzybiarzy, który eksplorował lasy w okolicach powiatu międzyrzeckiego w woj. lubuskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna zachował spokój w trakcie spotkania. Stojąc zaledwie kilka metrów od potężnego zwierzęcia, wyjął aparat i zrobił zdjęcie. Zaciekawiona klępa spojrzała w obiektyw, ale nie miała zamiaru podnosić się z miejsca. Po zrobieniu zdjęcia, grzybiarz spokojnie się oddalił.
Spotkanie na grzybach z odpoczywającym łosiem (klępą) w powiecie międzyrzeckim, lubuskie - napisali na Facebooku twórcy profilu Lubuscy Łowcy Burz, którzy opublikowali nadesłaną im fotografię.
Grzybiarze dzielą się wrażeniami z leśnych spotkań. Komentarze robią wrażenie
Okazuje się, że fan grzybobrania z woj. lubuskiego nie był jedynym, który spotkał łosia podczas eksplorowania leśnych połaci. W komentarzach pojawiają się inne zdjęcia. Jedna z Internautek opublikowała fotografię, na której widać jak łoś stoi obok zaparkowanego samochodu.
Czytaj także: Koszą nawet teraz. "Marnowanie pieniędzy i wysiłku"
Warto pamiętać, że łosie to spokojne zwierzęta, ale nie wolno prowokować ataku. Najlepiej bez nerwów odejść z miejsca spotkania. Nie jest wskazane podchodzenie do łosia, a także próby ucieczki. To może przestraszyć zwierzę.
