Zakaz przewożenia z Polski do Niemiec. Grozi nawet więzienie
Niektórych przedmiotów nie można przewozić z Polski do Niemiec. Doktor Kamila Matthies, niemiecka adwokat, która specjalizuje się w prawie karnym, podzieliła się szczegółami za pośrednictwem TikToka. Na tapet wzięła gaz pieprzowy i nóż.
W jednym z najnowszych nagrań niemiecka adwokat polskiego pochodzenia doktor Kamila Matthies pochyliła się nad kwestią przewożenia przedmiotów z Polski do Niemiec.
Na tapet wzięła gaz pieprzowy i nóż do smarowania kanapek. - A mogę mieć je w samochodzie? - zapytała kobieta towarzysząca prawniczce. W pierwszej kolejności adwokat spojrzała na gaz.
Nie ma oznaczenia, że na zwierzątko i nie ma niemieckiego certyfikatu. Policja, jak przeszuka samochód i znajdzie, będziesz miała sprawę karną. Posiadanie takiego gazu to przestępstwo. Grozi kara pozbawienia wolności lub kara grzywny, czyli kochana może pójdziesz siedzieć - powiedziała prawniczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Szczyt ratunkowy". Generał zawiedziony ustaleniami NATO
Czy można przewozić nóż z Polski do Niemiec?
Następnie dr Kamila Matthies skupiła się na nożach użytkowych. Spostrzegła, że mają ostrze dłuższe niż 12 cm. - Może być problemik - oceniła od razu.
Grozi mandat, bo to wykroczenie - wyjaśniła.
Z materiału dowiadujemy się również, że przewożenie noży może poskutkować koniecznością zapłaty aż 10 tys. euro.
W komentarzach odezwało się wielu internautów. W tym gronie znalazła się m.in. inna niemiecka adwokat Lydia Gruner.
Super wytłumaczone, bo ludzie z Polski zawsze twierdzą, że mogą takie przedmioty mieć w samochodzie, bo w Polsce nie jest zakazane - napisała.