aktualizacja 

"Była jak promień słońca". Klaudia nie żyje. Nowe fakty

97

Amadeusz S. prawdopodobnie zamordował piękną, mającą przed sobą jeszcze całe życie, 30-letnią Klaudię S. Kobieta była jego współlokatorką. Wczoraj 21-latek złożył zeznania przed sądem i jak na razie nie zamierza przyznać się do winy.

"Była jak promień słońca". Klaudia nie żyje. Nowe fakty
Zamordowana Klaudia (Facebook)

Polka, o której śmierci w Anglii mówiło się bardzo wiele, nie żyje. 30-latka została najprawdopodobniej zamordowana przez o 9 lat młodszego, 21-letniego Amadeusza S., choć jak na razie sąd nie orzekł jego winy. Sprawa tego zabójstwa zacznie być rozpatrywana dopiero w listopadzie, podaje źródło Londynek.net.

Tragedia, o której mówiła nie tylko lokalna społeczność w Hull, ale właściwe cała Anglia, miała miejsce 27 marca. Ciało pięknej 30-latki znaleziono w domu przy Lambert Street. Lekarz stwierdził zgon. Policja szybko nabrała podejrzeń wobec jej współlokatora.

Został aresztowany i póki co pozostanie w tym miejscu. Wczoraj natomiast Polak zeznawał przed sądem w Hull. Nie przyznał się do winy, jednak warto podkreślić, że 27 marca przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci, co dało do myślenia prokuraturze, a także policji.

Natomiast prokurator, który prowadzi sprawę Amadeusza S., zawnioskował o to, aby sprawa oskarżonego Polaka została rozstrzygnięta przy udziale ławy przysięgłych, podaje źródło Londynek.net.

Tak wspominają zmarłą. "Była jak promień słońca"

Z wielkim bólem 30-latkę pożegnali bliscy, a także jej przyjaciele - część z nich zrobiła to za pośrednictwem m.in. mediów społecznościowych.

Klaudia była bardzo dobrą osobą. Była jak promień słońca. Była pełna życia, chciała kochać i być kochana - mówi przyjaciółka Klaudii S.

Kobieta dodała, że Polka "osiadła w Hull", choć nikogo tam nie znała. Wkrótce jednak zaskarbiła sobie sympatię wielu osób, których wieść o jej śmierci bardzo zasmuciła.

Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić