Święta to nie tylko czas refleksji, ale też dystansu i dobrego humoru. W specjalnej, świątecznej serii prezentujemy kultowe i najbardziej wyraziste skecze polskich kabaretów, które bawią i dają do myślenia. Dwóch facetów stoi na placu zabaw. Huśtawki skrzypią, dzieci biegają, a rozmowa...schodzi na Holandię. I to nie przez przypadek.
Jeden z nich tam mieszka, więc wie gdzie jest lepiej. Drugi nigdy tam nie był, ale wie jeszcze lepiej. Bo jak się okazuje, w Holandii wszystko jest lepsze: i ławki są, i ciepłe chłodnie i grubsze gazety... No i co można zrobić, oprócz kompletnej zgody, przytakiwaniem i dorzucaniem argumentów, które tylko utwierdzają rozmówcę, że w Polsce nie da się żyć.
Skecz "Ale syf, czyli Holandia" to klasyczny przykład, w którym absurd rozmów codziennych zostaje rozbrojony jednym zdaniem za dużo niż było to potrzebne. Bez krzyku i kabaretowej histerii, za to z cenną obserwacją i idealnym wyczuciem.
A to wszystko w wykonaniu Kabaretu Moralnego Niepokoju, grupy tworzonej przez Roberta Górskiego, Mikołaja Cieślaka, Przemysława Borkowskiego i Rafała Zbiecia. Od lat udowadniają, że najśmieszniejsze są rozmowy i sytuacje, które każdy z nas zna z życia codziennego...tylko wcześniej nie zauważył, jak bardzo są niedorzeczne.
Inne, nie tylko świąteczne kabarety znajdziecie w Telewizji WP.